Dodatkowo przy skrzyniach manualnych to gwarancja przedwczesnego rozwalenia dwumasy. Pozostaje Wam zredukować bieg ręcznie, tak by jechać na obrotach nie niższych niż 1500.
Dodatkowo przy skrzyniach manualnych to gwarancja przedwczesnego rozwalenia dwumasy. Pozostaje Wam zredukować bieg ręcznie, tak by jechać na obrotach nie niższych niż 1500.
Giulia B-Tech+ Rame Liquido: https://www.forum.alfaholicy.org/nas...o_vesuvio.html
IG: https://www.instagram.com/shimmy.never.stop/
Nie trzeba przeprowadzać obliczeń,zeby wiedzieć że za niskie obroty są szkodliwe dla silnikaa, wystarczy rozebrać sobie jakikolwiek silnik i popatrzyć jak to działa. Pomiędzy wałem a korbowodem rolę kulek w łożysku pełni olej pod ciśnieniem. Im niższe obroty tym łatwiej o zetknięcie się panewki z wałem
Giulia B-Tech+ Rame Liquido: https://www.forum.alfaholicy.org/nas...o_vesuvio.html
IG: https://www.instagram.com/shimmy.never.stop/
Mowa o prędkości 48-50KM/h prosta droga jazda ok 5km
- automat wybiera bieg 7 jednak w manualu pokazuje strzałką ze należy zmienić niższy - czyli coś jest nie tak! Silnik mierzy obciążenia (momęty na wale) i stwierdza że sa zbyt duże i należy zmienić na niższy bieg
- jazda na 7 przy takiej prędkości - czuć w samochodzie nerwową pracę silnika: szarpanie, drganie
- podczas dodania delikatnie gazu chcąc przyspieszyć silnik jeszcze bardziej się zamula obroty spadają do ok 1000 ( brak redukcji na niższy)
- poco 8 biegów jesli przy 150 jest 8 a przy 50 jest 7?
Moim zdaniem nie potrzeba wyliczeń aby stwierdzić że to nie słuzy silnikowi.
Wcześniej tego nie zauważałem więc wydaje mi się ze inaczej pracował.
Macie opinie jakbyście wcześniej jeździli 4 biegowym maluchem.
Ta skrzynia ma 8 przełożeń m.in. właśnie po to aby płynniej i sprawniej zmieniać biegi oraz trzymać możliwie niskie obroty bez utraty niezłych właściwości jezdnych.
Osobiście nigdy nie poczułem, że "silnik się męczy", zwykle trzyma wysoki bieg a jak docisnę lekko gaz i skrzynia czuje że chcę szybciej to redukuje. Jak chcę szybciej to dociskam do końca lub zrzucam manetką.
O ile w starszych 5 biegowych autach nie wyobrażałem sobie wrzucenia 5 przed 70km/h bo szarpał, o tyle w nowszych już nie ma tego problemu.
W takim służbowym bieda Dusterze przy 50km/h wrzucam 5 bez problemu, a 6 przyjmuje już od 60km/h.
Ostatnio często jeżdżę w takim sznurze pojazdów, prędkość 50 km/h (bo taryfikator się zmienił) i mam jakiś bieg, obroty pewnie jak piszecie ok. 1200-1300 (nie spojrzałem). W pewnym momencie droga idzie leciutko pod górkę i tam moja Giulia zmienia sobie bieg na niższy, obroty lekko wzrastają, kończy się górka, wraca wyższy bieg. I tak jadę 3 km. To w trybie N. W trybie D jest podobnie tylko zakres obrotów trochę wyższy - bliżej 2000. A co do zbyt niskich obrotów i wpływu tego na żywotność silnika to równa jazda nawet z obrotami 1000/min (jeżeli tylko silnik nie szarpie - niektórymi się da) raczej nie szkodzi. Problem się zaczyna kiedy driver przy takich obrotach chce mocno przyspieszyć bez redukcji i po prostu wciska pedał gazu. Kiedyś silniki dzwoniły, stukały i powoli zwiększały prędkość. Teraz tych protestów nie słychać ze względu na elektronikę sterującą. Może ktoś bardziej dojrzały wiekowo sobie przypomni, jak to dawny taksówkarz powożący Polonezem ruszał, samochód ledwo drgnął i już było 2, zaraz 3,4 i 5, i na tym biegu przejeżdżał całe miasto, byle tylko się nie zatrzymać. To było zabijanie silnika a nie równa jazda z niskimi obrotami.
[QUOTE=marcinw88;2309541
- jazda na 7 przy takiej prędkości - czuć w samochodzie nerwową pracę silnika: szarpanie, drganie
- podczas dodania delikatnie gazu chcąc przyspieszyć silnik jeszcze bardziej się zamula obroty spadają do ok 1000 ( brak redukcji na niższy)
[/QUOTE]
Jeszcze raz sprawdziłem przy tej prędkoci i obroty jak wracałem z pracy i Nie było czegoś takiego u Mnie jak szarpania czy nerwowa praca silnika - Czy po dodaniu gazu spadają obroty silnika - U Mnie od razu przyśpiesza bez zająknięcia