no właśnie tu robisz błąd, jeśli zmieniasz układ odniesienia, to ściana jest zintegrowana z ziemią (bo taki przypadek zakładamy, nie ścianę postawioną ale nieprzyczepioną do podłoża, taką która nie drgnie podczas wypadku) - m staje się masą ściany+ziemi (TAK!) i wtedy jak liczysz energię jest mega ogromna, tyle że zapomniałeś o jednym szczególe, że rozważając układ odniesienia który porusza sie z prędkością równą samochodowi (początkową, bo potem ten układ potem "odjedzie dalej" a samochód zdeży się - policzysz sobie znów wszystko z zasady zachowania pędu i/lub energii, to okaże się że wszystko działa dalej fajnie i się zgadza.
zrób sobie to na praktycznym przykładzie - np załóż że Ziemia ze ścianą ma masę np 10x większą niż samochód ot tak zeby poruszać się z małymi liczbami ciągle), przelicz i przyznaj rację.
Kolejny przykład, możesz też policzyć ścianę niezwiązaną z podłożem, wtedy faktycznie tylko rozważasz masę ściany.
jak wybierasz inny układ odniesienia to zawsze trzymaj się z wszystkimi skutkami względem niego - czyli np jak patrzysz z punktu widzenia układu odniesienia poruszającego się na początku razem z kierowcą, to po zderzeniu ściana np przejeżdzą a auto się cofa - musisz skutki też uwzględnić we wszystkich równaniach. I wszystko sie dalej zgadza (patrz moje proste przykłady czołówka 100+100 vs najechanie na zaparkowany samochód z prędkością 200)