Napisał
QVerde
w koncu pojechalem do Dukiewicza, nie mam uwag z wyjatkiem jednej ponizej ale to chyba dotyczy wszystkich ASO AR.
dzisiaj oddalem tez samochod zony do serwisu nissana Odyssey. krotkie porownanie ktore wiele tlumaczy:
AR Giulia Q - na okres serwisu dostaje Guliette za 100zeta
Nissan Micra, 8 lat, wartosc nie wiecej niz 10k - dostalem za darmo prawie nowego Nissana Qas.... (nie wiem jak to sie pisze ;-)) na okres naprawy, ktora potrwa ok tygodnia.
juz nie wspominam o wystroju, kawie, TV itp. W ASO AR staly jakies stare maszyny z kawa za zeta. nie chce byc czepialski, nie jezdze do ASO zeby napic sie kawy czy ogladac tv ale dla niektorych to pewnie jest istotne. pod wzgledem mechanicznym pewnie sa ok i maja duze doswiadczenie. Ale ze stara alfa jezdze do Pablo - kawy tam nie ma ale wiem ze dobrze zrobia samochod ;-)
nie ma wyjscia - trzeba byc pasjonatem marki. niesetey sami pasjonaci jej nie uratuja.
przy okazji dla uzytkownikow Q - nie jezdzie na tor na fabrycznych p zero corsa - nie starczaja na caly track day!!! mowie o torze jastrzab, relatywnie sliski asflat ale trasa za bardzo kreta na te opony