Cześć. Ostatnio coś mnie podkusiło aby zmienić przycisk start stop na czerwony. Wymiana teoretycznie prosta- 30-45min. W rzeczywistości nie jest aż tak różowo, u mnie trwało chyba ze 2 godz., a po drodze zdążyłem posiwieć... Opiszę krótko, może się przyda, może nie. Odpiąłem akumulator dla świętego spokoju, wyjęcie air-bagu to pryszcz: śrubokrętem trzeba zdecydowanie wcisnąć drut, który nawet trochę widać w świetle otworu ( nawiązuję do zdjęć z shopeurocompulsion.net). Poduszkę wyciągamy, nie odpinając przewodów. Dalej trzeba odkręcić dwie śruby Imbusem bodajże 3mm, które są z tyłu kierownicy na bocznych ramionach, śrubkę w dolnej części kierownicy (+) i dwie śrubki z tyłu przycisku start stop (+). Otwory są częściowo zasłonięte, ale to nie przeszkadza. Dalej zaczynają się lekkie schody: panele z przyciskami są przymocowane do kierownicy na wcisk przy samym wieńcu- takie bolce z gumką, trzeba podważyć. Od strony dziury po poduszce na dole, gdzie mniej więcej odchodzą srebrne ramiona, są dwa zatrzaski. Nie zauważyłem ich i w instrukcji nie było o nich mowy, ale odpięły się niepołamane po szarpnięciu Tam, gdzie na dole kierownicy stykają się z wieńcem srebrne ramiona od strony lewej( od drzwi kierowcy) jest taki mały bolec na dolnym ramieniu. Niestety umknęło mi jak on się odczepia od wieńca kierownicy, jakoś tak szarpnąłem ,że samo się odczepiło... I clou programu: po odczepieniu paneli z przyciskami, trzeba odłączyć lewą wtyczkę od panelu. Niestety przewody są dość krótkie -ok. 3-4 cm, a sama wtyczka dość głęboko w gnieździe... Koniec końców niechcący urwałem te przewody! Zdębiałem, posiwiałem w sekundzie, a potem kląłem w głos, aż sąsiedzi pozamykali się ze strachu w domach. Na szczęście to 4 cienkie przewodziki zakończone takimi malutkimi blaszanymi wsuwkami, więc wyjąłem wtyczkę i po wielu trudach spowrotem umieściłem w niej te druciki. Wyjęcie i wymiana przycisku nie stwarzała problemu, włożenie wtyczek do paneli jak pisałem jest upierdliwe bo przewody są krótkie, a gniazda niewidoczne. Podczas całej operacji przeszkadza nieco poduszka bo dynda na krótkich przewodach, a odpiąć nie można. Składanie wszystkiego do kupy jest już łatwiejsze. Jak dolne ramię panelu weszło na miejsce nie wiem po dziś dzień... pozdrawiam