Póki co to na zdjęciu jest ledwo zapocone. Kapołu nie ma. Ja bym się 3x zast zanim oddał bym nowe auto do rozbiórki jakimś patałachom.
Póki co to na zdjęciu jest ledwo zapocone. Kapołu nie ma. Ja bym się 3x zast zanim oddał bym nowe auto do rozbiórki jakimś patałachom.
Na razie obserwuje i nie robie
Żeby to zrobić trzeba sciągnąć skrzynie
aby ściągnąć skrzynie trzeba wyciągnąć / wyjechać na ok 30 cm silnikiem do przodu
aby wyjechać silnikiem do przodu trzeba cały przód zderzak lampy pas przedni chłodnica i klima zawieszeni rozpiąć i wyciągnąć
Nie wierze aby złożyli idealnie wiec jak nie leje się to tylko bede obserwował
To po co ta gwarancja? Tak właśnie rodzą się legendy o psujących się autach (nie tylko Alfach). Jest coś do zrobienia, może nie drobnego ale na koszt gwaranta to nie robię bo się boję złej jakości, a po gwarancji sytuacja się pogorszy, olej zacznie się lać (chyba, że liczysz, że się "zamuli osadem" - już też takie coś słyszałem), to nie dość, że będziesz zmuszony to naprawić, to jeszcze zapłacisz i to pewnie nie w serwisie tylko "u Pana Kazia" bo taniej niż w ASO, a kto wie, co jeszcze dojdzie do roboty. W opisie widzę, że masz automat, to chociaż sprzęgła nie zabrudzisz. Ale zrobisz jak uważasz, tylko proszę, odpowiedz na pytanie zadane na początku - jak korzystasz z gwarancji?
i jak patrzył koś jeszcze pod swój samochód??
ja spojrzę dziś albo jutro - dam znać
Częsta przypadłość nawet nowych samochodów. Zdarza się , że simering jest wadliwy. Jak jest gwarancja to trzeba to zrobić. Jeżeli olej cieknie z silnika to nie problem bo jest kontrolka i pokaże niski stan. Jeżeli ze skrzyni to jest problem, bo nie ma kontrolki. W większości przypadków cieknie ze skrzyni.
Wszystko zależy jaką masz perspektywę użytkowania tego samochodu.
Jeśli za kilka miesięcy kończy się gwarancja, a potem za kolejny rok samochodu się pozbywasz, to ja bym w ogóle tematu nie dotykał. Ale to w ogóle.
Jeśli za kilka miesięcy kończy się gwarancja, a potem od razu kończy się leasing i się samochodu pozbywasz, to możesz pod koniec gw to zgłosić, niech zrobią, albo olać sprawę.
Jeśli za kilka miesięcy kończy się gwarancja, a potem chcesz samochód dla siebie zostawić i jeździć nim min. kilka lat, to ja bym poczekał do bliżej końca gwarancji, może coś więcej padnie i za jednym zrzucaniem skrzyni się ogarnie. Albo cała skrzynia np. padnie.
Tak czy inaczej, w perspektywie 2-3 lat to lepiej takie rzeczy zostawiać i dolewać, niż rozpruwać pół mechaniki samochodu.
Nie wiem skąd ten strach przed naprawą. W naszym serwisie, jak jest taka konieczność to wyjmujemy skrzynie, silniki, rozbieramy je i naprawiamy. Zdarza się, że poprawiamy błędy montażowe z fabryki. I w zasadzie zero reklamacji i poprawek. A swoją Giulię już też powierzałem serwisowi (innemu niż sam pracuję) i też nie mam zastrzeżeń.