Jutro będę wiedział, tak to brzmi. Rano nie słychać prawie nic, po długiej jeździe jest tych odgłosów 3x więcej na min niż na tym video:
https://drive.google.com/file/d/1-aV...ew?usp=sharing
No to mnie zbiłeś z tropu... Jak stygnie blacha to masz raczej takie serie trzasków, a na nagraniu mam pojedyncze puknięcia? Jeżeli tak jest, to raczej nie jest to odgłos stygnącej blachy wydechu/osłon termicznych...
Przeguby to jeden z tych elementów, które dosyć regularnie padają. Dylemat jest więc tylko taki - wymienić tylko ten który padł, czy od razu dwa.
I tutaj są dwie szkoły - pierwsza to wymiana tylko jednej a druga całego kompletu, bo tylko kwestią czasu jest, kiedy padnie drugi przegub. Niestety, ale taka jest prawda.
Plusem tej całej sytuacji jest to, że nie są to drogie elementy. Ich ceny można sprawdzić np tutaj: https://motoszef.pl/partscatalogue/a...o,1-00002.aspx
Pytanie troche poza konkursem. Ile lat, przebiegu ma auto? Bylo jakos szczegolnie "mocniej" traktowane?
Padł jednak 1 przegub, auto jeszcze na gwarancji więc wymiana drugiego dobrego pewno nie wchodzi w grę.
Auto ma ok 35tkm, auto nie jest katowane, ot dynamiczna jazda i niestety sporo manewrowania w miejscu parkingowym.
Natomiast jedyne co mi przychodzi do głowy, że przez przypadek załapałem raz niedawno tym kołem próg zwalniający, którego się nie spodziewałem i nie widziałem. To było jakieś 2 tyg przed pojawieniem się odgłosów.
No ale nie było to jakieś jebnięcie, które wg mnie jest odpowiedzialne za to w 100%, bo innymi autami po nie takich dziurach i progach się latało na podobnej prędkości i były cacy. Z takim skokiem powinno je wybrać na luzie.
Inna sprawa, że u nas nie zrobią progów na 3-5 cm, tylko zawsze na 127 cm a i tak płaczą, że nie moga muru jebnąć. A wcale nie zapierdalałem, jechałem tam szybkością, która obowiązuje na ulicy (czyli ok 35 na 30), tyle że na tym progu najlepiej jechać z 5 kmh.
Na zachodzie "progi" są takie, że da się przejechać tą szybkością, która jest na znakach bo taki jest ich sens.
Przeważnie od uszkodzeń typu w coś jebnęło koło to raczej uszkodzeniu ulega łożysko, a nie przegub. Może coś z nim było nie tak i padł szybciej. Osłona cala? Smar nie "uciekł"?
Wymienią i będzie dobrze. Każdy materiał kiedyś się poddaje. Jedynie co się tak szybko nie psują to samoloty, chodź i tam są usterki
::::::: I am IN LOVE with trance! ::::::: Moja włoszka :::::::
Gumy całe, smaru też nie widziałem, wibracji też nie było.
Ale narastające odgłosy wraz z jazdą, mogą sugerować, że może nie tyle coś tam jebło, tylko może smar uciekł i się nagrzewało z czasem, dlatego z rana było cicho?
I jeszcze taka ciekawostka, auto chwilę temu skończyło pierwsze 2 lata i na szczęście przedłużyłem gwarancje o rok (za kilka tys).
Przegub to ok 1200 zł, więc jeszcze gwarancja się "nie spłaciła"
Ostatnio edytowane przez Firste ; 21-08-2019 o 16:08