Cześć, jeżdżę Giulią już kilka miesięcy i mogę powiedzieć że się dotarliśmy
Ale jedno zachowanie nie daje mi spokoju, a nie widziałem żeby było poruszane na forum:
Chodzi o ruszanie z miejsca w trybie N vs tryb D (RWD, 200KM+):
Tryb N: stoję, pedał w podłogę, auto rusza od razu (nie jest to raczej słynny lag z Q4 / 280) ale zbiera się bardzo powoli. No jedzie jak bym lekko tylko muskał pedał gazu i tak aż do zmiany biegu na 2, wtedy nagle dostaje przyspieszenia że wciska w fotel
Tryb D: stoję, wciskam pedał (nawet nie w podłogę, wystarczy do połowy lub mniej - wiem, inne mapowanie), auto rusza dynamicznie z popiskiwaniem opon i wciska w fotel od razu. Natomiast tu jest inny problem - w trybie D praktycznie nie da się modulować jak auto ma jechać. Albo stoisz, albo zap**dalasz. No ewentualnie coś po środku, ale ciężko trafić.
Nie wiem czy to normalne - zaprojektowane zachowanie, pewnie tak. Zakładam, że na pierwszym biegu w trybie N moment obrotowy jest sztucznie ograniczony.
I dość mocno mnie to denerwuje. Uważam wręcz, że zagraża to bezpieczeństwu. Łapię się na tym, że czasami stojąc na ruchliwym skrzyżowaniu przełączam tryb na D, tylko po to żeby mieć pewność że uda mi się sprawnie z niego zjechać. Natomiast cały czas na trybie D nie mam ochoty jeździć, bo nie mam kontroli nad płynnością przyspieszania.
Co o tym sądzicie, jakie są Wasze odczucia?