Cofanie przebiegu - przed ASO i dla leasingodawcy

[phanteon]

Cześć

Dziś stałem sobie na parkingu przy aucie, podjechało auto z jakąś tam reklamą elektroniki. Gość podszedł, grzecznie zagadał o auto. Powiedział mi, że mają już klientów, którzy biorą auta w wynajmie (AR od LP też) i walą kilometry ostro i raz na dwa miesiące przyjeżdżają cofać licznik, żeby zmieścić się w limicie. Powiedział, że auta były już na przeglądach i nic nie wykryto. Opowiadał, że wszystko zależy ile km auto robi i w jakim limicie ma się zmieścić - ale generalnie 1000 zł trzeba szykować rocznie i spokojnie można z 50 tkm zrobić 20. Podziękowałem, zrobiło to na mnie wrażenie.

Polaki to jednak fantastyczny naród

[kozak]

jak ktos ma interwały serwisowe co 30 tys km to jeszcze tak, ale jak masz co 15 tys albo 1 rok, to imho bez sensu.

[phanteon]

Podejrzewam, ze wszystko do zrobienia. Jak dobrze robia to mozesz kupic dwuletnie auto, ktore mialo miec 40 a ma ok 100.

[Mateos]

Polaki to jednak fantastyczny naród

Jeżeli fantastycznością nazywasz kantowanie, to ja podziękuję za takie coś. Najpierw oszukują firmę leasingową a później firma leasingowa odsprzeda to auto nieświadomemu nabywcy z potencjalną miną.

[epsonix]

a to nie jest już przestępstwo? mieli tak zrobić, choć pewnie nie spieszyło im się jak z ustawami odnośnie TS czy innych sądowych spraw które potrafili przepchnąć przez sejm/senat i długopisa w jedną noc.

druga sprawa, w Giulii/Stelvio przebieg zapisywany jest w wielu kompach (nie tak jak w 159 gdzie był tylko w IPC i ECU), również czas działania itp itd - za taką kasę (1k/12mcy=przeprogramowań = ~80zł za każde podjechanie) w nowym aucie myślę że zmieniają tylko licznik i tylko po OBD. pytanie czy ktoś się kapnie? część forumowiczów tak, ASO może ale nie przy zwykłym serwisie tylko jak coś się stanie - jakaś większa usterka, dziwnie duże zużycie itp. wiele kompów trzeba dodatkowo otworzyć żeby dało się przeprogramować bez zwiększania licznika programowań, a może i niektórych nie da się przeprogramować po OBD. Ja jak komuś pomagam kupować auto to wchodzę w każdego kompa i przeglądam wszystko co podają - np czas działania - auto powiedzmy jeździło po mieście głównie, zakładam średnia prędkosć 30km/h (bo korki, bo światła itp) z tego szacuję przebieg orientacyjny. licznik programowań jakbym zobaczył 5, 10 czy 20 to w tył zwrot, szczególnie jeśli dotyczyłby wszystkich kompów gdzie jest przebieg zapisany i/lub czas działania.
Generalnie w przypadku aut z wynajmu prosta sprawa bo jest właściciel łatwo namierzalny i wypłacalny. On zaś regresuje do poprzedniego użytkownika, bo miał być jedynym który oficjalnie to auto wynajmował i ponosi odpowiedzialność.

[Dareek]

to jest Polska - z tego co wiem bardzo popularny proceder- zbliża sie przegląd - cyk 500 pln i jest 20-30 tkm mniej. Przecież limit 20 tkm/rok jest śmieszny. Jak ktoś bierze takie A4 czy A6 czy Jakiegoś suv-a pokroju Stelvio do tego w dieslu w leasing to nie po to aby po bułki jeździć tylko tłuc kilometry. Ja korzystam samochodu tylko do celów prywatnych i robię ponad 30 tkm rocznie a na dojazdy do pracy używam komunikacji zbiorowej.
Kilkukrotnie trafiały do mnie auta do detailingu przed .... oddaniem do leasingu i możecie wierzyć albo nie, ale były nadzwyczaj zmęczone w relacji do licznikowego przebiegu. - cóż.... Polska.

[epsonix]

Cześć
Polaki to jednak fantastyczny naród

akurat wielu lubi się szmacić oszustwem i na tym zarabiać. niestety

[Dareek]

a to nie jest już przestępstwo? mieli tak zrobić, choć pewnie nie spieszyło im się jak z ustawami odnośnie TS czy innych sądowych spraw które potrafili przepchnąć przez sejm/senat i długopisa w jedną noc.

druga sprawa, w Giulii/Stelvio przebieg zapisywany jest w wielu kompach (nie tak jak w 159 gdzie był tylko w IPC i ECU), również czas działania itp itd - za taką kasę (1k/12mcy=przeprogramowań = ~80zł za każde podjechanie) w nowym aucie myślę że zmieniają tylko licznik i tylko po OBD. pytanie czy ktoś się kapnie? część forumowiczów tak, ASO może ale nie przy zwykłym serwisie tylko jak coś się stanie - jakaś większa usterka, dziwnie duże zużycie itp. wiele kompów trzeba dodatkowo otworzyć żeby dało się przeprogramować bez zwiększania licznika programowań, a może i niektórych nie da się przeprogramować po OBD. Ja jak komuś pomagam kupować auto to wchodzę w każdego kompa i przeglądam wszystko co podają - np czas działania - auto powiedzmy jeździło po mieście głównie, zakładam średnia prędkosć 30km/h (bo korki, bo światła itp) z tego szacuję przebieg orientacyjny. licznik programowań jakbym zobaczył 5, 10 czy 20 to w tył zwrot, szczególnie jeśli dotyczyłby wszystkich kompów gdzie jest przebieg zapisany i/lub czas działania.
Generalnie w przypadku aut z wynajmu prosta sprawa bo jest właściciel łatwo namierzalny i wypłacalny. On zaś regresuje do poprzedniego użytkownika, bo miał być jedynym który oficjalnie to auto wynajmował i ponosi odpowiedzialność.

Sprawa jest prosta- auto trafia do leasingodawcy- przyjeżdża rzeczoznawca - dokonuje głównie wzrokowej oceny stanu nadwozia opon wnętrza etc - sprawdza wpisy książki z zapisami w ASO i.... tyle Panie . 95 % klientów kupuje takie samochody w ciemno nawet w ASO nie sprawdza niczego!! - potem jest zdziwienie że się sypie jak na szafie zamiast być 60 tkm po 3 latach jest 300. Owszem jak ma gwarę i coś kleknie kosztujące sporą sume ASO zacznie drążyć a tak- nikogo nic nie zdziwi.
Odbiegając od tematu jako ciekawostka - w jednym z dużych Polskich światowych koncernów jest dział transportowy- na 2 zmiany samochody osobowe robią... dziennie około 1700 km

[alfa.bravo]

Trzeba nisko upaść, żeby tak kombinować. Wziąłem umowę z Lease Planem do ręki i widzę, że jest dopłata 46 groszy za km ponad limit, gdyby ktoś zadeklarował 20tys/rok a wyszło mu trochę więcej - nie ma tragedii. Jeżeli ktoś bierze limit 20tys/rok wiedząc, że będzie robić 60tys to szkoda słów...

Co do przepisów, przypomnę, że przestępstwo popełnia zarówno wykonawca jak i zlecający:

Art. 306a. KK
§ 1. Kto zmienia wskazanie drogomierza pojazdu mechanicznego lub ingeruje w prawidłowość jego pomiaru,
podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
§ 2. Tej samej karze podlega, kto zleca innej osobie wykonanie czynu, o którym mowa w § 1.

[Mieciu]

Jeżeli fantastycznością nazywasz kantowanie, to ja podziękuję za takie coś. Najpierw oszukują firmę leasingową a później firma leasingowa odsprzeda to auto nieświadomemu nabywcy z potencjalną miną.

Moze sie myle, ale uzycie slowa "Polaki" moze wskazywac, iz autor pokusil sie o tzw. ironie wzglednie sarkazm.