Co się stało:
Pod koniec listopada rano, podczas podwożenia dzieci do szkoły w ruchu miejskim, jadąc z prędkością 20-30 km/h w użytkowanym przeze mnie Stelvio QV zaświeciła się kontrolka 'zleć sprawdzenie hamulców'. Od tej chwili hamulce zaczęły działać w trybie zero-jedynkowym. Przy lekkim do średniego naciśnięciu na pedał, hamulce wogóle nie hamowały. Po mocnym naciśnięciu hamulce się blokowały a koła ślizgały - ABS nie działał. Brak było również korekcji siły hamowania, obie osie hamowały w taki sam sposób, wszystkie koła blokowały się. Chyba nie muszę mówić, co by się stało podczas takiego hamowania przy wyższych prędkościach albo na śliskiej nawierzchni....
Zadzwoniłem na assistance AR i po około pół godziny przyjechała laweta, którą razem pojechaliśmy do ASO, który ma autoryzację na QV.
Stelvio QV jest nowe, wyprodukowane pod moją konfigurację w czerwcu 2019 z przebiegiem w chwili awarii nieco ponad 5000 km. Auto nie miało wypadku i nie było nigdy wcześniej w ASO. Samochód nie ma ceramicznych hamulców.
Serwis:
ASO podpięło przy mnie samochód pod komputer, który zaczytał kilkanaście błędów związanych z czujnikami hamulców. Po skasowaniu błędów i przejechaniu kilkuset metrów tryb awaryjny załączał się ponownie. ASO skontaktowało się TSO FCA, które nakazało wykonanie różnych procedur m.in. wymiana płynu, odpowietrzanie, pełna procedura kalibracji, mierzenie siły ciśnienia na zaciskach i w całym układzie etc. Serwisant pokazywał mi cały segregator z wydrukowaną korespondencją pomiędzy nimi a TSO.
Ad rem:
Powodem awarii było uszkodzenie modułu IBS. IBS to (w skrócie - link na dole) czujnik akumulatora firmy Hella, który służy do zarządzania energią w pojeździe. Błędne dane z IBS powodowały kaskadowe błędne odczyty z czujników hamulców. Na domiar złego dział części zamiennych FCA nie ma czujników IBS na stanie magazynowym, przewidywany dostępność to pierwsza połowa stycznia.... ASO wydobyło ten czujnik dosłownie spod ziemi i po kolejnym wykonaniu pełnej procedury wymiany płynu, odpowietrzenia etc. błędy zniknęły a hamulce zaczęły działać. Samochód odebrałem wczoraj po nieco ponad 2 tygodniach serwisu.
Moja subiektywna opinia:
Mój problem z hamulcami nie jest odosobnionym przypadkiem i występuje nie tylko w QV. Linki do zagranicznych forów na dole. J i S mają powszechnie znany problem z akumulatorami. Z jednej strony samochód ma dużo odbiorników energii typu podgrzewana kierownica, fotele, szyby, nagłośnienie czy xenony 2x35w a z drugiej strony system Start & Stop, tryb żeglowania czy alternator, który wyłącza się czasowo w celu oszczędzania paliwa. W samochodzie są też 'wampiry energetyczne' które zużywają prąd na postoju np. system bezkluczykowy. Hamulce break-by-wire również wymagają energii... Dla jasności, akumulator był mierzony w ASO i miał ponad 12v.
AR powinno w ramach akcji serwisowej software-owo dodać informację do infoentertainment o stanie naładowania akumulatora i napięciu alternatora podczas jazdy oraz ostrzeżenie o problemach z ładowaniem/napięciem.
Dla własnego bezpieczeństwa zamówiłem na allegro prosty tester akumulatora do zapalniczki (link na dole) oraz zamówię wyłącznik S&S od epsonix'a. (link na dole).
Ta awaria możne się zdarzyć również komuś z Was. Jeśli okoliczności jazdy będą mniej sprzyjające skończy się to tragedią.
Kilka dodatkowych osobistych przemyśleń:
* Jak to możliwe, że na stanie magazynowym nie ma na czujnika IBS? Czy to, że będzie dostępny dopiero za miesiąc ma jakieś drugie dno?
* Gdyby nie działanie ASO to nie miałbym samochodu przez co najmniej 6 tygodni. Centrala miała temat głęboko w d... Samochód premium za pół bańki a podejście do klienta jak w Polmozbycie. Pieniądze co miesiąc oczywiście trzeba płacić obojętnie czy się samochodem jeździ, czy stoi w warsztacie.
* Wcześniejszy kontakt z centralą we Włoszech również poniżej krytyki. Samochód sprawnie wyprodukowany, na drugi dzień opuścił fabrykę i... na 2 miesiące utkwił w cross-dock'u w Piazenca. Nikt nie potrafił odpowiedzieć kiedy przyjedzie, odbywał się tylko korpo ping-pong e-mailowy. Nikt nic nie mógł, tylko wysyłał dalej @.
* Gwarancja na naprawę AR to żart. Zapisy mówią że naprawa samochodu może trwać do 14 dni roboczych, albo do miesiąca albo powyżej miesiąca. Czyli wedle zapisów może trwać wiecznie. Samochód zastępczy można dostać na max 4 dni. Kolejny przysługuje dopiero przy naprawie powyżej miesiąca. I to dowolne auto a nie zbliżone klasą. Jeśli samochód nie jest Wasz tylko np. firmy leasingowej wtedy to jej przysługuje żądanie rękojmi. Jaką motywację ma firma leasingowa do działań prawnych jeśli i tak co miesiąc dostaje swoją ratę $?
* Technologia i ekologia w samochodach nie idą w parze. Kończy się to oszustwem jak Das-Dieselschwindel w VW, pożarami silników jak w BMW albo właśnie niedziałającymi hamulcami jak u mnie. Signum temporis.
Cały czas uważam że moje Stelvio QV to świetny samochód. Wrażenia i odczucia z jazdy się nie zmieniły. Niestety doszedł do tego lęk z tyłu głowy. A to nie dobrze. Bardzo nie dobrze. Ludzie zaczepiali mnie na stacji czy na parkingu i pytali o samochód. Opowiadałem o Alfie z entuzjazmem. Czy dalej będę to robił....???
https://www.hella.com/techworld/pl/C...nik-IBS-49302/
https://www.stelvioforum.com/threads...g.10143/page-2
https://forum.clubalfa.it/threads/pr...icente.120286/
https://www.alfaowner.com/threads/va...ttery.1188127/
https://allegro.pl/oferta/miernik-te...24v-6831916710
https://shop.stuff4car.com/index.php...&product_id=52