Prawie 3200km w Q zrobione. Po drodze Czechy, Austria, Słowenia, Chorwacja no i cel podróży Czarnogóra. Ulubiona Konoba Portun p.Makłowicza na półwyspie Peljesac skonsumowana. Moc wydechów w tunelu Dingać przetestowana. Droga P1 w Czarnogórze zaliczona. Średnie spalanie 11,4 - tyle pokazuje komputer z tankowań wychodzi 11,428 więc wszystko się zgadza.
Zero problemów czy przygód z samochodem po drodze. Przy wyłączonych klapach i prędkościach do 130 samochód na długie trasy b.wygodny i nie męczący dla kierowcy jak i dla pasażerów. Q nie jest samochodem tylko do jazdy w niedzielę do kościoła!
Kilka obserwacji:
* jak parkowałem 2 dni w Splicie (był mega upał) Lewe przednie koło była w takim jakby rynsztoku. Przez kilkanaście kilometrów na autostradzie odczuwałem delikatne wibracje na kierownicy. Więc deformacja opon, wyważenie felg ma mega znaczenie!
* bardzo dobrze i nie nachalnie działa klima. Jest bardzo skuteczna, nie jest głośna, nawiewy można precyzyjne regulować. W moim poprzednim niemieckim wyścigowym czołgu nie było to takie oczywiste.
* niestety przez wyższe siedzenie w SUV agresywnie jeżdżąc po górskich drogach rodzinie było nie dobrze. W zeszłym roku w niemieckim czołgu nie mieli problemów. Przez to rodzina się zbuntowała i nie chciała jechać drogą P14
* jakość dźwięku ma bardzo duże znaczenie. Po drodze słuchaliśmy podcastu i przez wykastrowanie jakieś partii częstotliwości słuchanie było bardzo męczące, wręcz irytujące. Tylko VLAC i/lub Tidal HiFi!
* bardzo podoba mi się tryb żeglowania w trybie A. Działa to tak samo dobrze jak w Audi. Szkoda, że nie ma żeglowania a trybie N
* eksperymentowałem z ciśnieniem w oponach 2,4 2,6 wydaje się optymalne
Przyjemności z jazdy wszystkim życzę!