Dziś podczas wymiany opony, mechanicy sprawdzili poziom wymienianego ok 2 tyg temu oleju i okazało się , że jeszcze trochę można dolać. Mechanik stwierdził, że weszło minimalnie - "może z 50-tka/". Po tej dolewce, muszę odwołać moje wcześniejsze stwierdzenie, że "Podsumowując, efekt podszarpywania jest w tej chwili niezauważalny podczas normalnej jazdy lub bardzo minimalny podczas usilnego wywoływania tego efektu. Ale teraz to przynajmniej mogę się zgodzić, że to efekt małej, ale jednak, różnicy w obwodzie kół przód-tył. Jak dla mnie, teraz jest ok.". Teraz nie ma już żadnego, nawet najmniejszego efektu poszarpywania.