Na pewno skrzyni nic się nie stanie od trzymania na światłąch na hamulcu, natomiast istnieje obiegowa, powszechnie znana opinia, że niepotrzebne zrzucanie na D zużywa skrzynie. Czy dzisiaj nadal to aktualne? Nie mam pojęcia. Z drugiej strony długie trzymanie na hamulcu też niepotrzebnie obciąża i grzeje olej.
Logika i wygoda i tak podpowiada, że na światłach nie ma co rozpinać napędu.
Ja tylko robie wyjątek, jak mam mocno zagrzane hamulce przy ostrej jezdzie
Jaguar S-type 4.2 V8
Alfa Romeo 166 FL - Distinctive - Nero Metallico - 2.4 JTD 20V 175KM - była
Alfa Romeo 166 - Bieda Edition - 2.0 TS - była
Citroen Xantia Activa II V6 - była
Citroen Xantia II 2.0 16V - była
Skoda Felicia 1.3 MPI - była
Z tego co mi wiadomo, nie należy zmieniać przełożeń z D na N lub P (często i przy krótkotrwałych postojach). Chodzi o występujące w skrzyniach hydraulicznych obciążenia wynikające z ciśnienia cieczy hydraulicznej. Gdy wciśniemy na hamulec w trybie D, otwierają się zawory, które regulują ciśnienie i związane z tym obciążenia. Coś takiego tłumaczył mi kiedyś spotkany na targach człowiek, którego firma zajmuje się projektowaniem układów hydraulicznych. W Car Serwis mówili, żeby unikać zaciągania ręcznego w trybie D, bo skrzynia nie dostaje takiego sygnału jak z hamulca roboczego i dalej pracuje "pcha" samochód, co może powodować jej szybsze zużycie lub uszkodzenie. Najlepiej po prostu trzymać nogę na hamulcu chyba, że postój będzie dłuższy- wtedy można wrzucić P/N, lub jak ktoś wyżej wspomniał aktywować S&S, albo wykorzystać aktywny tempomat.
W mojej podciągnięcie jednocześnie obydwu łopatek, nie powoduje przejścia na "N". Ktoś wie od czego to może zależeć? Łopatki są zamontowane fabrycznie.
Najgorszym momentem dla skrzyni jest przełączanie między P/D/N/R. Od kiedy pamietam zaleca się wbicie na D i wrzucanie innego biegu w razie konieczności. Na światłach zdecydowanie zostajesz na D.
Sent from my iPhone using Tapatalk
Tak właśnie myślałem. Stąd pytanie, bo chciałem się w tym przekonaniu utwierdzić bądź zostać wyprowadzonym z błędu.
Dzięki wszystkim za wszelkie informacje!
Z drugiej strony szkoda, że nikt nie pomyślał o tym, żeby lepiej dostosować napęd do jazdy w korkach. Niektóre marki dają możliwość ulżenia nodze przez mocniejsze wciśnięcie hamulca i wtedy auto grzecznie sobie czeka na postoju.
A tak to cóż, stop & start pozostaje .
Pozdrawiam,
Arek
Wysłane z mojego SM-A505FN przy użyciu Tapatalka
Raczej pozostaje Ci ręczne załączanie ręcznego.
A czy jak się staje na D to i tak samochód cichaczem nie wrzuca sobie N?
ja mam wrażenie że jak się stoi i przy wciśniętym hamulcu wciska lekko gaz, to czuć że samochód nie zaczyna stopniowo napierać na hamulec tylko jest taki momencik który da się wyczuć. myślałem że to wtedy przerzuca się z N w 1kę.