Mam problem dzisiaj rano wstaje podnoszę rolety i widzę że w samochodzie świecą się śwaitała drogowe. Wieczorem poprzedniego dnia dolewałem płyn do spryskiwaczy, ale wszystko zamknąłem jak zawsze. Wychodzę sprawdzić o co chodzi samochód zamknięty wszystko normalnie a światła się świecą i nie można ich zgasić. Zamykam, otwieram kluczykiem nic nie daje. Stwierdziłem że go odpalę jak odpaliłem to jakieś błędy wyskoczyły lamp z przodu, z tyłu a do tego zaczął włączać klakson co jakiś czas. (Koszmar 9.00 rano, niedziela na osiedlu domków jednorodzinnych wyje klaksonem) Nie mam alarmu tak, wersja podstawowa Bussines 2017, kupiony nowy w 2018 ze stocku. Stwierdziłem że się nim przejadę może się podładuje więc wyjechałem tak na 10-15 min kawałek poza Wrocław. ( Wcześniej gdzieś miesiąc temu pierwszy raz się pojawiło skontroluj silnik i wtedy pojechałem do serwisu i stwierdzili że akumulator jest niedoładowany i że to standardowy problem. Zostawiłem im auto podładowali i faktycznie problem znikł). Nic się nie zmieniło jadę wyświetla jakieś błędy skontroluj okładziny hamulców, skontroluj światła tylne i co jakiś czas klakson (koszmar – wygląda jakby wariat jechał). Generalnie w ostatnim czasie nie za dużo jeżdżę generalnie auto może 2 razy w tygodniu się przejedzie po mieście no i zrobiłem trasę ok. 2 tyg. temu 1000km. do tego 08.10.2020 akumulator był doładowany w serwisie do 98%. Generalnie wcześniej nie miałem takich problemów. Generalnie to nie jest samochód elektryczny żeby go ładować co jakiś czas. Dziwna sprawa. (Porównując np. mojej siostry Mini Clubman 2016 stał w zeszłym roku 4 miesiące w garażu i nic mu się nie stało a można było się spodziewać). Generalnie miesiąc temu minęła mi gwarancja i już takie rzeczy się dzieją (Przebieg 57000km, 2,0 benzyna RWD). Akumulator niby po sprawdzeniu w serwisie był ok. z ich diagnostyki. Miał ktoś podobny problem, wymienić akumulator.? W pon. zawiozę go do serwisu, obawiam się tylko że powiedzą mi że te samochody tak mają. Generalnie już poprzednim razem jak mi powiedzieli że trzeba podładować to kupiłem mały prostownik i właśnie go podłączyłem i ładuję akumulator. Patrzę i jak na razie w końcu wyłączył sam światła i nie wyje kalksonem jakby się normalizował. Jak ktoś ma pomysł co może być problemem lub miał podobną choinkę…?
Pozdrawiam :/