Te komfortowe są zdecydowanie lepsze dla mnie. Całe szczęście, że dali je w First Edition.
Te komfortowe są zdecydowanie lepsze dla mnie. Całe szczęście, że dali je w First Edition.
Mam porównanie sportowych (Giulia) do zwykłych (Stelvio). Po przesiadce z Giulii do Stelvio pierwsze na co zwróciłem uwagę to słabe trzymanie boczne - niewspółmierne do tego co auto oferuje. Po prostu ruszasz się na fotelu (nie wypadniesz, to na pewno i zabiera trochę przyjemności z jazdy, a czy to Stelvio, czy Giulia auto "domaga" się dynamicznej jazdy, więc takie fotele na pewno psują trochę frajdę.
Natomiast byłem mocno zdziwiony, że są tak wygodne na długie trasy (zawsze w autach biorę z wysuwanymi podkolanami, bo są wygodniejsze i noga bardziej odpoczywa). Robiąc 4-5h trasę nie czułem w ogóle zmęczenia od siedzenia.
Zatem nie skreślałbym ich tak od razu - akurat może Tobie podpasują. Wsiadanie/wysiadanie też łatwiejsze (bo płytsze).
Kwestia zatem jak jeździsz
Pozdro,
Bartas
Też miałem ten dylemat z wyborem siedzeń z uwagi na swoje gabaryty, ale wybrałem jednak wersję z fotelami sportowymi i nie żałuję.
Siedzenia wydają się "ciasne' jak się przymierzałem w salonie ale podczas eksploatacji są wystarczająco obszerne i wygodne.
Poza tym do wersji Veloce jakoś lepiej pasowały... ale to już rzecz gustu.
Jedyny mankament, to przy częstym wsiadaniu i wysiadaniu trzeba przyzwyczaić się do mocniej wyprofilowanej krawędzi siedziska.
Dla mnie brakuje również trochę regulacji wysokości lub kąta tego wysuwanego podparcia części udowej nogi, ale i tak lepiej, że jest ta część wysuwana niż miałoby jej nie być wcale
Ja mam sportowe i mimo że jestem raczej większy niż mniejszy to naprawdę jestem bardzo zadowolony. Zarówno w codziennym użytkowaniu jak i dłuższych trasach
Mam te carbonowe Sparco, są genialnie, trzymanie boczne niewiarygodne, owszem sa twarde ale bez problemu robiłem nimi trasy po 1500 km z przerwa na tankowania. Brak podgrzewania i regulacja ręczna mi nie przeszkadza
Zarówno w Giulii miałem i Stelvio mam sportowe i są świetne.Tych komfortowych to za sam wygląd bym nie chciał- takie taborety.
Kubełki fajnie trzymają, ale przy częstym wsiadaniu i wysiadaniu zaczną Cię wkurzać.
Wybrałem, wziąłem kubełki
1/2 godziny wsiadałem i wysiadałem do auta w salonie (sprzedawca pewnie sobie myślał...) Już wcześniej jechałem w nich i nie było problemu a po teście w salonie podjąłem decyzję. Za tydzień do zobaczenia w drogach 3miasta.
Bardzo dziękuję wszystkim za rady
Pozdrawiam