Witam wszystkich :-)
Od dwóch tygodni jestem (prawdopodobnie szczęśliwym)posiadaczem gulii wyposażonej w jednostkę napędowa 2ltr benzyna o mocy 200km,
Wcześniej jeździłem bora 1.6 tak wiec przeskok ogromny
Jednakże pomimo radości z jazdy jestem zaniepokojony, zauważyłem niski stan płynu chłodzącego silnik*zbiorniczek po stronie pasażera* (stan trochę ponizej min.)
Postanowiłem dolać płynu do stanu max... po przejechaniu stu kilometrów w trasie stan na zimnym silniku był taki sam(max), wczoraj jeździłem głównie po mieście, przejechałem około 40km, dzisiaj od rana postanowiłem zweryfikować ponownie stan i znowu spadł do minimalnej wartości...
Dodam ze samochód był sprawdzany przed zakupem na serwisie i mechanik nie dostrzegł żadnych wycieków...
Jakieś sugestie, miał ktoś podobny problem?
*Przeszukałem forum ale niestety nic konkretnego nie znalazłem
