Napisał
anAlfaBeta
"Po naszemu" po zgaszeniu przez jakiś czas może chodzić pompa cyrkulacyjna żeby m. in. nie koksował się olej w turbo. Czasem towarzyszy temu praca wentylatora, zależy od temp. zewnętrznej i jak bardzo upalacie auto.
Na przykład u mnie po wjechaniu do garażu w gorące dni lub po ciekawszej jeździe w trybie D, prawie zawsze chodzi wentylator (i pompa, oczywiście). Po jeździe miejskiej w trybie N prawie nigdy.
Plus tam różne klikania i piszczenia, coś tam sobie robi, dajcie mu spokój, tak ma być.
A procedurę pomiaru poziomu oleju "po naszemu" masz w aucie napisaną. Auto na postoju, w poziomie, silnik w temperaturze roboczej 80-90 stopni, obroty jałowe przez co najmniej 5 minut, potem silnik wyłączony przez co najmniej 3 minuty.