Bo warsztaty ASO i nieASO są w 90% zapełnione nieukami i partaczami- ale niestety te 10% kumatych nie ma lampek na głowie żeby od razu do nich iść? Bo stać mnie na wymianę oleju za tysiaka, ale po całym dniu przed kompem wolę zamiast robić z siebie clowna na siłowni- powalczyć z tym czy innym samochodem, co na dodatek powiększy moją wiedzę i doświadczenie? Ech kolego, masz dość ograniczone pojęcie co do motywacji nabywców salonowych samochodów...