Strona 1 z 5 12345 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 46

Temat: 2.0T 200KM RWD - śnieg, góry, krew, pot i łzy...

  1. #1
    Użytkownik Jestem NOWY - nie krzyczcie!
    Dołączył
    08 2020
    Auto
    Alfa Romeo Giulia 2.0T 200KM
    Postów
    20

    Domyślnie 2.0T 200KM RWD - śnieg, góry, krew, pot i łzy...

    Drodzy Alfaholicy,

    jeżdżę Giulią ponad dwa lata i do niedawna wydawało mi się, że znalazłem auto w zasadzie, jak dla mnie skrojone.

    Niestety w zeszłym tygodniu wróciłem z drugiego, zimowego wypadu w góry (nie liczę Bałtowa, bo to pagórki) i ręce mi już opadły.

    Do rzeczy - w zeszłym roku byłem zimą w Wiśle.

    Jako, że regularnie jeżdżę zimą w góry, nawet mi przez myśl nie przeszło, że tym razem to nie snowboard będzie główną przygodą wyjazdu

    Podjazd do kwatery był pod średnio nachyloną, zaśnieżoną górę.
    Jakież było moje zdziwienie, kiedy w połowie podjazdu zacząłem słyszeć strzelający przekaźnik pod kierownicą (jeszcze wtedy nie znałem tego dźwięku), komputer odciął moc i koniec jazdy. Jadąc którymkolwiek z moich poprzednich samochodów (przód napęd) nawet mi przez myśl by nie przeszło, że mogę mieć kłopot z podjazdem.
    Zdesperowany robiłem różne próby na małym gazie, na dużym, próbowałem podjechać nawet tyłem, było lepiej, ale znów, tylko koła zaczynały lekko tracić przyczepność i już słychać było przekaźnik, moc odcięta w zasadzie do zera i koniec jazdy.

    Myślę sobie, no nic - tył napęd, spróbuję zmodyfikować technikę jazdy.
    Od tej pory napędzałem się i z duszą na ramieniu (na podjeździe były krzyżówki) waliłem pod górę, jak wściekły.

    Potem dwa przypadki parkingowe - delikatny podjazd na parkingu, wyjeżdżony śnieg i ledwo się wykaraskałem - przekaźnik, odcinka i w zasadzie jestem bezbronny. Kolejny parking i już nie dałem rady, skończyło się na pchaniu.

    W tym roku Krynica Górska i to samo - na lekko ośnieżonych parkingach, wcale nie były to ekstremalne warunki, byłem zmuszony do skorzystania z pomocy osób trzecich kilka razy!

    Powiem szczerze, straciłem całą pewność siebie na śniegu, w górach.
    Podczas jazdy jest jeszcze jest nieźle, podjazdy, o ile jeszcze da się napędzić, to jakoś idzie. Jak tylko samochód się zatrzyma i jest nawet delikatne wzniesienie, a droga ma słabą przyczepność (nie musi być dużo śniegu), to niemal na bank muszę błagać o pomoc. Szczęście w tym, że do tej pory trafiałem na życzliwych ludzi.

    Teraz tak - ostatnim moim samochodem RWD był... Polonez. Pamiętam, że też nie było różowo, ale! Nie było kontroli trakcji, można było śnieg rozkopać, był manual, można było zrobić kołyskę, były jakieś możliwości ogarnięcia sytuacji.

    W tej samej Krynicy byłem Corollą E12 20 lat wcześniej, byłem jeszcze dość zielonym kierowcą, warunki były dużo cięższe niż w tym roku, a ja wjeżdżałem wszędzie jak zły, bez żadnych łańcuchów, kopania, pchania, pajacowania.

    Dwa lata temu Karpacz - lód, śnieg, testówka VW Polo, szedł, jak zły.

    Wjeżdżam w góry zimą Giulią i jak tylko koła przestaną się kręcić, kaplica.

    Bardzo proszę o wszelkie rady - szczerze, przez chwilę rozważałem już zmianę samochodu, bo serio, nie może być tak, że jak widzę śnieg na parkingu w górach, to pocą mi się dłonie!

    Jakie macie doświadczenia z zimowych gór Giulią?

    Teraz tak - od dilera dostałem dość kiepskie, ale świeże zimówki - jakiś tam model Nexena.

    Czy wymiana na topowe Conti lub Michelin zrobi zasadniczą różnicę?
    W tej chwili jest tak fatalnie, że wolałbym się rozeznać zanim zainwestuję 2,5k PLN. Jeśli podniesie to sprawność o 10%, to będzie zdecydowanie mało.

    Dodatkowo, poważnym problemem wydaje się kontrola trakcji - to ona w zasadzie przy najmniejszych problemach odcina całą moc i dalej mogę już tylko otwierać drzwi i wyć o pomoc.
    Może trzeba zainteresować się opcją wyłączania kontroli trakcji?
    Rok produkcji Giulii to 2017, zdaje się, że do 2018 można coś takiego wykminić?
    Ma to sens?

    Idąc dalej, może warto zainwestować w łatwe w montażu "łańuchy" w stylu Thule K-Summit?
    Tyle, że łańuchy to opcja awaryjna - wszyscy stoją, każdy zakłada łańcuchy, wszyscy odjeżdżają, w moim przypadku modlę się, żeby nie było korka na ośnieżonej krajówce, bo jak przyjdzie mi podjechać pod górę, to zrobię korek od Warszawy pod Kraków...

    Pomocy Panie i Panowie. Tak się nie da jeździć, muszę jakoś poprawić sprawność poruszania się w górach, bo na tę chwilę, o wypadzie w Alpy, mogę sobie pomarzyć. Wystarczy mi krwi, potu, łez w polskich pagórach

  2. #2
    Użytkownik Quadrifoglio Verde Avatar radosuaf
    Dołączył
    03 2010
    Mieszka w
    Poznan, Poland, Poland
    Auto
    Alfa Romeo Giulia Business 200 KM MY21
    Postów
    8,304

    Domyślnie

    No niestety, porady są 4:
    1. Najłatwiejsza do ogarnięcia - dociążenie bagażnika, wrzuć worek (albo lepiej dwa) gipsu, umieść jak najbliżej tyłu samochodu i zobacz, czy jest lepiej.
    2. Wymiana opon na lepsze - trochę pomoże, nie wiadomo jak bardzo.
    3. Montaż łańcuchów - jak czytałem na włoskim forum (a oni tam trochę śniegu i gór mają), w góry tylko łańcuchy albo FWD/AWD .
    4. Montaż mechanizmu różnicowego na tylnej osi - też powinien pomóc.

    https://www.youtube.com/watch?v=8A12iFUih08

    Jeździłeś w trybie Dynamic? Odnoszę się tylko do Giulietty (FWD), ale nią w śniegu dało się coś podziałać tylko w trybie "D". W pozostałych odcinał moc i nie dało się jechać w ogóle.
    Ostatnio edytowane przez radosuaf ; 04-01-2022 o 12:22
    Alfa Romeo Giulia Business 200 KM 2021
    Peugeot 308 SW 1.2 130 KM 2019

    Były: Renault Clio I 1.2, Peugeot 307 SW 1.6 110 KM, AR 147 1.6 TS 105 KM, Giulietta 1.4 MA 170 KM, Giulietta 1.4 MA 150 KM, Alfa Romeo 75 2.0 TS

  3. #3
    Użytkownik Jestem NOWY - nie krzyczcie!
    Dołączył
    08 2020
    Auto
    Alfa Romeo Giulia 2.0T 200KM
    Postów
    20

    Domyślnie

    Cytat Napisał radosuaf Zobacz post
    Jeździłeś w trybie Dynamic? Odnoszę się tylko do Giulietty (FWD), ale nią w śniegu dało się coś podziałać tylko w trybie "D". W pozostałych odcinał moc i nie dało się jechać w ogóle.
    Z tego co pamiętam, w zeszłym roku testowałem wszystkie tryby, gdzieś w necie ktoś z drugiej strony sugerował DNA "A" na śniegu, ale żaden tryb w tych warunkach nie robił różnicy. Niestety :|

  4. #4
    Użytkownik Quadrifoglio Verde Avatar radosuaf
    Dołączył
    03 2010
    Mieszka w
    Poznan, Poland, Poland
    Auto
    Alfa Romeo Giulia Business 200 KM MY21
    Postów
    8,304

    Domyślnie

    "A" kompletnie nie działa, zwłaszcza w Giulii - największy sens ma "D" albo "Race" w Giulii Q.
    Alfa Romeo Giulia Business 200 KM 2021
    Peugeot 308 SW 1.2 130 KM 2019

    Były: Renault Clio I 1.2, Peugeot 307 SW 1.6 110 KM, AR 147 1.6 TS 105 KM, Giulietta 1.4 MA 170 KM, Giulietta 1.4 MA 150 KM, Alfa Romeo 75 2.0 TS

  5. #5
    Użytkownik Świeżak
    Dołączył
    11 2021
    Auto
    Giulia Sprint
    Postów
    88

    Domyślnie

    Kilka pytań bo wszystkiego nie napisałeś.
    Jaki wymiar opon i ile bieżnika zostało, bo to może być najbardziej kluczowe.
    Miałeś skrzynię w trybie automatycznym czy przełączyłeś na ręczne sterowanie.
    Obciążenie bagażnika dużo daje podobnie jak pasażerowie z tyłu.
    Łańcuchy to głęboki śnieg albo oblodzenie.
    Czasami przydaje się trochę żwirku w jakimś woreczku lub pudełku.
    Jeździłem różnymi RWD na narty na letnich oponach (zimowych w latach 70 do 90 praktycznie w PL nie było) i jakoś dawałem rady z workiem piasku w bagażniku.
    Później najważniejszy był dobór dobrych opon do ośki, przy 4x4 to test jest o tyle istotne ze względu na drogę hamowania.

  6. #6
    Użytkownik Quadrifoglio Verde Avatar radosuaf
    Dołączył
    03 2010
    Mieszka w
    Poznan, Poland, Poland
    Auto
    Alfa Romeo Giulia Business 200 KM MY21
    Postów
    8,304

    Domyślnie

    Same opony nie zawsze wystarczą - pamiętam, jak mi FWD (Giulietta) wymiękło w górach na nowiutkich Michelinach Alpin A4 (wtedy niby najlepsze zimówki na rynku).
    Alfa Romeo Giulia Business 200 KM 2021
    Peugeot 308 SW 1.2 130 KM 2019

    Były: Renault Clio I 1.2, Peugeot 307 SW 1.6 110 KM, AR 147 1.6 TS 105 KM, Giulietta 1.4 MA 170 KM, Giulietta 1.4 MA 150 KM, Alfa Romeo 75 2.0 TS

  7. #7
    Użytkownik Maniak resoraków
    Dołączył
    12 2010
    Auto
    146 1.4TS, GTV 2.0TS, Giulia. Była: 159 2.0JTDm
    Postów
    682

    Domyślnie

    Niestety mam podobne obawy, a w głębokim śniegu jeszcze nie jeździłem. Z drugiej strony kupując Rwd miałem z tyłu głowy tego typu problemy. W porównaniu z 159 i wieloma innymi "zwykłymi" autami to wyjeżdżały one z każdej zaspy (duża zaleta ręcznej skrzyni i możliwość rozbujania auta). W giulii dobry rozkład mas ma swoją cenę właśnie w takich sytuacjach. Niestety na auto rodzinne giulia nadaje się co najwyżej średnio

    Wysłane z mojego RMX2170 przy użyciu Tapatalka

  8. #8
    Użytkownik Jestem NOWY - nie krzyczcie!
    Dołączył
    04 2021
    Mieszka w
    Gliwice
    Auto
    Alfa Romeo Giulia 2.0T 2017
    Postów
    17

    Domyślnie

    Cześć,
    Ja od siebie mogę polecić montaż i zaprogramowanie przełącznika trybów z QV - też mam Julkę z 2017 - operacja zajęła mi pół godziny. Od tej pory to ja decyduję ile mocy idzie na koła- oczywiście wraz z trybem race wyłączasz całkowicie esp więc latanie bokami murowane.
    Szczerze mówiąc, zdecydowałem się na zakup tego samochodu dopiero kiedy upewniłem się, że jest to możliwe- dla mnie osobiście auto RWD bez opcji wyłączenia kontroli trakcji jest bez sensu.. ale podkreślam, że to moje osobiste preferencje.

    W razie pytań - pisz śmiało.

    Pozdrawiam
    Zbyszek

    Wysłane z mojego SM-N970F przy użyciu Tapatalka

  9. #9
    Użytkownik Rowerzysta Avatar Giorgio
    Dołączył
    01 2018
    Auto
    Stelvio First Edition
    Postów
    381

    Domyślnie

    "......o wypadzie w Alpy, mogę sobie pomarzyć. ......"
    Przyjeżdżaj dzisiaj...
    Nie koniecznie.musisz się bać.. Dzisiaj w Alpach, co prawda nisko bo na 1100-1200 m, na granicy D z A jest jest prawie 16 stopni teraz o 14:00....wiatr i brak śniegu. Wyciągi stoją. Ja tu na trzech samochodach mam tylko All season opony ale legalne na zimę. Więcej nie potrzeba.

  10. #10
    Użytkownik Pasjonat
    Dołączył
    02 2014
    Mieszka w
    RZ
    Auto
    Stelvio 2018 Sport TI
    Postów
    3,476

    Domyślnie

    cyt" od dilera dostałem dość kiepskie, ale świeże zimówki - jakiś tam model Nexena."
    dostałeś jedno z największych guan na rynku- opona to nie wszystko ale w tym przypadku to chiński szajs.

Podobne wątki

  1. [Giulia] Napęd na ośkę i śnieg
    Utworzone przez szopp w dziale Giulia/Stelvio
    Odpowiedzi: 19
    Ostatni post / autor: 21-02-2018, 02:57
  2. Potrzebna krew
    Utworzone przez KUBAS w dziale Zachodniopomorskie
    Odpowiedzi: 7
    Ostatni post / autor: 22-02-2010, 20:48

Tagi dla tego tematu

Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
Amortyzatory