Informacyjnie przeglądnąłem wszystkie wątki o stukach na forum (są informacje w 159), ale po kilku dniach walki próbuję jeszcze z pytaniem bezpośrednim do użytkowników Stelvio.
Mam od miesiąca nowe 12.2021, i w zasadzie od początku są słyszalne stuki w tyłu samochodu. Nie zwracałem wcześniej uwagi bo większość czasu toczyłem się samochodem po równych drogach, ale teraz dźwięk ten zaczyna mnie mocno niepokoić.
Występuje głównie przy troszkę mocniejszym dobiciu tylnego zawieszenia, np. najlepiej słyszalne podczas przejazdu przez próg zwalniający odrobinę szybciej niż 5km/h... tak aby podskoczył tył a nie przetoczył.
Poprzeglądałem pod spodem większość ruchomych elementów (ręcznie, nie byłem na trzepaku), zderzak, nadkola, regulacja tylnej klapy odbojnikami (co sugerowali użytkownicy 159), wyjęte wszystko z bagażnika poza akumulatorem, który przykręcony jest dobrze. Mam koło zapasowe, również wyjęte, podnośnik, kompresor, nawet półka/roleta, podłoga bagażnika, fotele położone, wszystko. To samo. Więc nic w bagażniku, kanapie. Była sugestia regulacji tylnych drzwi (docisk) ale zamykają się dość ciasno, w każdym razie tego sam nie ruszałem.
Samochód jest nowy, przód chodzi jak marzenie, ale co może być na tym tyle ? Stuki takie niemetaliczne, jakby coś nie było do końca przykręcone.
Samochód niestety odbierałem z drugiego końca polski, więc nie podjadę, do pierwszego przeglądu daleko, ale chyba trzeba będzie się wybrać gdzieś do najbliższego serwisu jeśli sam nie znajdę.
Czy macie z tym jakieś doświadczenia ?