Chyba nikt. Alfy się kupuje w bardzo dobrych cenach. Czego ja jestem przykładem - 188 tys w lutym tego roku za Giulie Veloce w kolorze Alfa Red. BMW 3 w analogicznym setupie minimum 50-60 tys więcej.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Tak, kupiłeś okazyjnie i tanio, Tylko zapomniałeś zmienić suzuki swift na tę veloce za super cenę. Traktujmy się poważniej nieco (choć pewnie apel i tak trafi w pustkę).
Wracając do cen i normalnej dyskusji: alfa była nietania ale ostatnio stała się absurdalnie droga. Wszystkie auta podrożały ale to, co wyczynia Stellantis z AR to jakaś granda. Dziś zajrzałem do salonu w Opolu, stoi na zewnątrz zielone Tonale. Sprzedawca, jak zobaczył że wjechałem alfą, nieco się otworzył. Nikt nie zamówił jeszcze Tonale u nich, w ogóle ruch w salonie tylko nieznacznie się zwiększył po debiucie nowego modelu. Ogólnie nastroje są minorowe.
Cennik za auto, które kompletnie niczym się nie wyróżnia na tle konkurencji, to przepis na mamałygę. To się nie będzie sprzedawać. Zobaczymy, jak zachodnie rynki przyjmą to cudo.
Stelvio tymczasem utrzymuje poziom sprzedaży z poprzedniego roku: w 2022 miesięcznie schodzi między 1000 a 1700 sztuk (dane za styczeń-kwiecień), rok temu to było między 1000 a 1600 w tym samym okresie i między 900 a 1800 w pozostałych miesiącach. Za cały 2021 było około 16500, idziemy na podobny wynik. Co ciekawe, w roku pandemicznym, kiedy zamykano lasy sprzedaż roczna Stelvio była nieco większa... (ok. 17500).
Ostatnio edytowane przez Teddy Bear ; 13-07-2022 o 20:06
Napisałem swoje odczucia, a nie prawdę objawioną Stelvio to duży SUV segmentu premium który musi być wybajerzony żeby przeciągnąć klientów z salonu BMW, Audi czy Jaguara i musi być "aktualizowany" w miarę często (lifty, nowe dodatki, nowe wersje silnikowe a nie tylko nazwa, np. ESTREMA).
Tonale z kolei to raczej konkurencja aut miejskich i tutaj mocny silnik / prowadzenie nie mają aż takiego znaczenia, ma wszelkie oczekiwane gadżety i bajery ale się nie sprzedaje póki co, nawet nikt go nie ogląda, dlaczego ? Może właśnie przez słabą renomę marki i brak jakiejkolwiek zachęty ? Ktoś widział w ogóle reklamę Tonale ? Istnieje takowa ? Nie ukrywam, że jak zobaczyłem reklamę Stelvio (ujęcie czerwonej Q idącej bokiem przez zakręt, ehhh ) to chodziło mi po głowie tak długo aż w końcu kupiłem, a tutaj zero rozgłosu. Segment ten jest od lat wypchany na maxa i tutaj nowy model musi rozpychać się łokciami i wchodzić, mówiąc kolokwialnie - z buta, a nie po cichu przycupnąć w kącie i czekać na oklaski.
Takie luźne przemyślenia.
Tak, co jakiś czas lata po telewizjach, widziałem też w kinie i przy kilku szosach. Nie ma tego dużo ale widać. Co ciekawe, jakoś na sprzedaż Giulietty nie miała wpływu renoma marki.. To auto sprzedawało się przez 10 lat! w roku debiutu zeszło ok. 33 tysiące sztuk, w najlepszym 2011 ok. 79 tysięcy, a razem sprzedano ponad 440 tysięcy sztuk! Te auta dalej trzymają cenę na wtórnym.
Ponieważ compacty sprzedają się nadal i to dobrze, rezygnacja z następcy to, tak na logikę, absurdalny i samobójczy biznesowo ruch. Jeśli stawiają na Tonale i ono osiągnie sprzedaż na poziomie Stelvio to będzie można powoli gasić światło.
Giulietta ok 440 tys, Mito ok 250 tys... Następców tych modeli nie ma. Ludzie zarządzający naszą marką nie lubią jej.
Ostatnio edytowane przez Teddy Bear ; 13-07-2022 o 20:17
Giulietta to takie swietne auto. Mimo jazdy na codzien Giulia to z mega przyjemnoscia wbijam do dizelka mojej zony i chetnie sie zamieniam. Nie miesci mi sie w glowie, ze nie ma nastepcy tego modelu. Z obecnymi bajerami, nawet z podobnymi silnikami i dodatkowo wersja EV... Ahh człowiek sie rozmarzyl.
Ta marka nie ma przyszłości. Użytkuje/użytkowałem:
1. Stelvio Q od 2.5 roku (jestem pierwszym użytkownikiem - wynajem) , przejechała 47k km od ponad 4 miesięcy w serwisie.
2. Stelvio 280KM od 3.5roku, kupiona nowa, przejechane 67k km od 5 tygodni w serwisie. Mam wykupiona dodatkowa gwarancje „power train” ( ok 9k pln brutto).
Obie serwisowane w autoryzowanym ASO. W tym samym ASO „wiszą”jeszcze 2 alfy, w tym następna Stelvio Q, przejechane
jak słyszałem ok 27k km i silnik do wymiany.
Oczywiście dysponuje kompletem dokumentów, korespondencji i zdjęciami tych pięknych alf na podnośnikach.
zatrudniłem prawnika , sprawy w toku, jak się wszystko wyjaśni/rozwiąże cała historia trafi tutaj.
Pokochałem te samochody za ich wygląd, jazdę (!) , ale nigdy więcej.
Wątpliwe żeby taki poziom osiągnęła. Światła nie trzeba nawet gasić bo się jeszcze nie zapaliło...
Jak na auto miejskie którym jak sugerujecie miałoby być - to nie za duże to? Wogole SUV na miasto to praktyczne rozwiązanie? Ja bym chyba w takim celu wolał Yarisa i to nawet nie koniecznie Crossa. Co zresztą potwierdza jego sprzedawalność.
Chyba nie do końca ogarniasz rzeczywistość. Podam kilka przykłądow na szybko:
1. koleżance po ROKU zaczał rdzewiec merdeces, z salonu.
2. miałem kiedyś volvo, nowe, przy przebiegu ok 60 tys rozleciał się slniik, wymiana całego silnika.
3. znajomy ma subaru, kupił w 2020, rocznik 2019 z salonu. Procesuje sie, bo nieustannie coś mu pada i nie umieją naprawić.
I tak mozemy sobie wyliczać. Dziś samochody robi się pięknie wypasione, z milionem bajerów a jednocześnie żenująco nietrwałe. Powody są dwa: maksymalizacja zysków producentów (a więc oszczędnosci przy produkcji) i konieczność zwiększania produkcji i sprzedaży (więc musisz nie co 10-15 ale co 3 do 5 lat kupić całkiem nowe auto).
Wszystko na temat.
- - - Updated - - -
Ostatnio edytowane przez marek230482 ; 15-07-2022 o 20:44