Owszem, to jest wiedza. I śmiem twierdzić, że znaczny procent kierowców nie umie jeździć. Kilka przykładów: piłowanie zimnych silników na wysokich obrotach, wyłączanie silnika, wspomaganego turbosprężarką, zaraz po szybkiej i długiej jeździe, częsta jazda na "luzie", szczególnie dotyczy to diesli, niepilnowanie poziomu oleju, wjazdy na wysokie krawężniki pod kątem na sporej prędkości, jazda wolno na zbyt wysokich biegach, wymieniać dalej?
Natomiast faktem jest, że im nowsze modele aut, tym mniej trwałe. Przykłady można mnożyć i dotyczą one większości marek, w tym także japońskich i niemieckich. Pojęcie niezawodnej marki już nie istnieje, może wyłączając porsche czy inne rollsy.