Akurat z leasingami jest naprawdę ciekawie. Ostatnio kolega dostał ofertę na BMW X3 (5 lat, wpłata 20%), w santanderze. Nie była straszna (doradca powiedział, że już nie może zejść, bo nie ma z czego), ale mówię prześlij, może sie coś zobaczy. W aliorze wyszło o 10 000 zł mniej (też już gacie do kolan) , w ing wyszło o 20 000 mniej. Wysłałem mu tę ofertę. Koleg apowiedział, że bierze ING, doradca poprosił ofertę. Przesłał ją wyżej i zrobili o grosze, ale jeszcze taniej w Santku. Wniosek taki, że jak masz kontrofertę, to analitycy mając podkładkę potrafią osiągnąć o wiele więcej niż przygotowując pierwszą ofertę.