Chodzi mi po głowie aby sprzedać moje 2017 Stelvio First Edition with 39k kms i złapać jednego z ostatnich KIA Stingerow V6 GT. To tez "prawdziwy samochód" Interesuje mnie Wasza opinia czy to dobry pomysł. Nie mam żadnego doświadczenia ze Stingerem. Kocham Alfę ale nowiutki Ascot Green Stinger u pobliskiego dilera za 54k Euro bardzo mnie kusi...
Moje czerwone Stelvio First Edition (bardzo dobrze wyposażone) ma tylko 39000 km i sprawuje się swietnie. Serwisowane w ASO i bez wypadkow. Jakie jest zainteresowanie taka Alfą w Polsce i jakie ceny? Wydaje mi się ze w Niemczech, gdzie mieszkam, ani Alfy and KIA nie są bardzo pożądane. Poze małe KIA tak. Proszę o radę...czy złapać jeszcze szanse na jeden z ostatnich samochodów z prawdziwym silnikiem? Wolałbym NA V8 ale to tylko Mustang został.... bo na Maserati czy AMG mnie nie stać. A może Stinger to Koreańskie Maserati?