"Niedomagania" lewej lub prawej kostki w drzwiach powoduje takie perturbacje. Pomaga rozłączenie i spryskanie "Kontaktem". Jednocześnie dobrze jest przesmarować gniazdo obrotu lusterka, minimalne zatarcia powodują wariowanie sterownika.
"Niedomagania" lewej lub prawej kostki w drzwiach powoduje takie perturbacje. Pomaga rozłączenie i spryskanie "Kontaktem". Jednocześnie dobrze jest przesmarować gniazdo obrotu lusterka, minimalne zatarcia powodują wariowanie sterownika.
Dzięki Marek. Czyli zdejmuję boczek i oglądam kostki.
Mały update analizy usterki jest taki:
- lusterka muszą mieć jakieś encodery czy inne czujniki położenia. Jak na siłę przestawię wkład prawego lusterka i wywołam MEM, to ono wraca do zaprogramowanej, czyli "wie" że zostało mechanicznie przestawione i że trzeba to skorygować.
- to lewe lusterko po wywołaniu MEM, jak już mówiłem, kręci silnikiem wkładu lusterka przez 30sek (a więc znacznie dłużej niż sam ruch wkładu).
Domniemanie1: sterownik nie odczytał wcześniej położenia i próbuje wyzerować układ - ale lipa z tego i kręci aż do time-out 30sec. Przez ten czas joystick nie działa bo sterownik zapewne czeka na info od lusterka i na nic innego nie reaguje.
Domniemanie2: "urwany" jest przewód mówiący o położeniu wkładu. Oczywiście to może też być awaria samego czujnika lub wejścia sterownika
Wygląda na to, że to co mówią Król-Lawet i Marek156/159sw - to jest dokładnie "to".
ogólnie prawidłowo kminisz, tylko ten wątek z połączeniem nie bardzo - precież chyba je masz skoro potem działają pamięci (działają jak masz różne ustawienia?). IMHO problem na inicjalizacji po włączeniu stacyjki.
u mnie czy innych forumowiczów objętych kampanię 8228 w nowych autach nie było problemu z wiązkami, ani zmiana sterowników na "z innych dobrych auta na serwisie" nie pomagała. wtyczki/wiązki to też oglądali/pryskali, nic nie pomagało. tak samo jak nic złego nie jest w autach bez elektrycznych siedzeń, dokładasz taki fotel i 99.9% ma pecha bo nagle lusterka wariują bardziej lub mniej po włączeniu lub naciśnięciu przycisku pamięcie.
u mnie naprawa jak już włosi się tym zajęli to "specjalne wersje" sterownika/pokrętła lusterek i prawej szyby pasażera, i to wyeliminowało problem, i to potem weszło na kampanię 8228. teraz mój samochód też jest odporny na zmianę sterownika fotela - nie wariowały lusterka po takowej (a zmieniałem bo robiłem upgrade veloce 6 stref nad 8 stref regulacji).
oczywiście sprawdź kable/gniazda bo ich niedomaganie też mogą się przyczyniać do problemu w inicjalizacji, ale jeśli tego nie znajdziesz to będziesz musiał trochę się nagimnastykować (choć ja bym oddawał do ASO niech się męczą z włochami nad tym (pewnie zaczęliby od zmiany pokrętła lusterek, która może coś da a może nie))
Pamięci działają prawidłowo TYLKO dla prawego lusterka - komunikacja z prawym czujnikiem położenia jest prawidłowa, i sterownik wie gdzie/jak przesunąć prawy wkład.
Natomiast dla lewego lusterka, wywołanie jakiejkolwiek pamięci powoduje kręcenie przez 30sec wkładem zawsze tylko w jednym kierunku (do wewnątrz) - w moim domyśle sterownik nie zna pozycji tego lewego wkładu i próbuje go wyzerować ale mu się to nie udaje.
W ASO tak czy inaczej będę na przegląd za miesiąc chyba. Trochę mi się nie uśmiecha wstawiać do ASO teraz na nie wiadomo ile czasu. Ale może wcześniej to rozkminię, mam jednak przeczucie, że to jakaś pierdoła.
OK, to coś źle zrozumiałem, jakoś wydawało mi się że potem już działa. no dobra, to może być jak najbardziej uszkodzenie kabla/wtyku/czegoś w środku lusterka lub modułu go sterującego. jakby co wysyłałem Ci schematy rano to looknij, chyba że od razu do ASO lecisz
Usterka naprawiona.
Przyczyną był jeden pin który jakimś cudem nie kontaktował we wtyczce gdzie podłącza się lusterko do wiązki drzwi. Powodowało to brak zasilania dla czujników poniżenia wkładu i sterowniki próbował go wyzerować co objawiało się kręceniem silniczka wkładu przez 30sek i w efekcie skręcaniem go na max do wewnątrz. Przez ten czas nie działał joystick.
Po włączeniu stacyjki czasem całe lusterko otwierało się też dopiero po tych 30sek, tzn po próbie wyzerowania wkładu. Czasem się odrazu samo zerowało (skręcało) a czasem nie - losowo. Kibel 100/100 był zawsze po wciśnięciu któregoś przycisku pamięci ustawień.
Przy okazji przestrzegam przed spinkami do tapicerki drzwiowej Romix. W paczce 10szt pięć miało fabrycznie połamane zatrzaski. Także trzeba kupować 2-3 radcy więcej, drogie nie są. Z tym że trzymają też dużo gorszej niż oryginały. Jak ostro dopchany boczek wygłuszeniem to potrafią odskakiwać, ori trzymają w tych miejscach.
OGROMNE podziękowania dla Epsonixa za pomoc ze schematami wiązki. Dzięki temu dość szybko udało mi się zrozumieć jak to dokładnie działa i zdiagnozować przyczynę, znaleźć miejsce awarii już nieco dłużej :-)
Ostatnio edytowane przez netzmark ; 10-09-2023 o 11:42
super, cieszę się że naprawiłeś - denerwująca usterka.
spinki wymieniałeś? ja jak robiłem audio kupiłem kilka ori a na wszelki wypadek dużo zamienników, ale chyba żadnej nie wymieniałem w końcu - nic się nie pouszkadzało a jak spróbowałem ruszyć jedną to było jasne, że więcej szkody narobię niż zyskam na wymianie, więc odpuściłem![]()
Przy wcześniejszej akcji z audio już kilka ori połamałem i wsadziłem te Romixy. Połowa z nich nie trzymała głęboko jak powinna, odskakiwały trochę, a teraz jak się przyjrzałem reszcie nowych co mi z wtedy zostały to się dopatrzyłem że 5/10 jest właśnie popękanych. Użyłem tych całych i ogólnie jest lepiej niż było, ujdzie - choć oryginalnie docisk boczka był jednak mocniejszy (mniejsza szpara).