Witajcie,
na początku przepraszam za nazwę tematu, ale nie wiedziałem jak go "konkretniej" nazwać.
Po powrocie z wakacji, chciałem posprawdzać płyny itp(Alfinka stała w garażu). Otwieram maskę i coś mi przykuło uwagę. A mianowicie, na osłonie dolnej leżało sobie takie coś:
leżało na samym dole, po lewej stronie, dokładnie na osłonie. Samochód chodzi normalnie, żadnych błędów itp.
Co to może być?