Panie i Panowie.
Postawcie się na miejscu zarządzających Alfą - robimy samochód tylko dla fanatyków marki i za rok, dwa ogłaszamy bankructwo, czy szukamy nowych klientów aby przetrwać w obecnych ciężkich czasach? Idealnym przykładem tego są dwie szwedzkie marki - VOLVO i Saab. Poczytajcie jak przyjmują na Forach nowe XC90 z silniczkiem 2,0. To samo było z Saabem. Tylko Volvo dalej sprzedaje mimo krytyki fanów "kanciatych cegieł" a Saaba już nie ma ;-(.
Ja Dżulii na razie nie kupię ;-) ale kto wie czy nie przesiądę się w przyszłości z GTA na QV Ferrari.