Napisał
Tomtrz
Ale pytasz czy jest bezpiecznie czy jak? Giulią Q nie jezdzilem, ale trochę już smigam mocny RWD, i niezaleznie od auta zasady sa takie same.
Generalnie moc nie ma tu wiele do gadania. Bardzo łatwo wylądować na drzewie zarówno mając 100 koni, jak i 500. Bardzo łatwo, ale nie znaczy, że jak spadnie snieg to auto się robi niebezpieczne. Po prostu wszystko zależy od cierpliwości kierownika. Śnieg to nie jest jakiś tam big deal, dojechać dojedziesz gdzie będziesz chciał, tylko po prostu wolno. Wyprzedać nawet się da, jeśli się to robi bardzo delikatnie. Jak skrzynia wpadnie na genialny pomysł, żeby przy tym zredukować bieg, to moze być kiepsko. Dopoki sie mocno nie przegina pały, to po to są systemy, żeby tor jazdy korygować. A tu jeszcze masz DNA, gdzie wlasnie mozesz zmieniac najwazniejsze w tym momencie, czyli reakcje na gaz. Sama moc tak jak pisałem nie jest problemem, tylko gwaltowne dodawanie gazu.
Ja jezdzilem w roznych warunkach, i na śniegu nie czułem się niebezpiecznie, byle by dobra opona była. FWD na letniej jeszcze jakoś tam po śniegu pojedziesz, pomijajac głupotę oczywiście, ale RWD nawet nie ruszysz z miejsca.
Ok, są warunki, gdzie bym nie wyjechał z domu (raz wyjechałem i już nigdy więcej) - gołoledź.