Czytanie znaków miałem w nissanie - faktycznie fajna sprawa ale z niej korzystałem głównie na trasach której nie znam. Dzisiaj przełączyłem na eco dla zabawy - gdzie są moje konie?!
Czytanie znaków miałem w nissanie - faktycznie fajna sprawa ale z niej korzystałem głównie na trasach której nie znam. Dzisiaj przełączyłem na eco dla zabawy - gdzie są moje konie?!
W Lexusie dotkniecie wajchy palcem oznaczalo rozpoczecie hamowania silnikiem, bez konieczosci naciskania na pedal. Dzieki temu na autostradzie sterowalem tempomatem przy uzyciu jednego palca. Na razie uwazam, ze Japonczycy lepiej to ogarneli, w grudniu jade na narty, moze po kolejnej trasie zmienie zdanie.
Dokładnie tak jest, tyle że nie wajcha a przycisk.
Mieciu czytałeś instrukcję? Wszystko mozesz robić 1 palcem bez patrzenia. Jak sie zapatrzysz, to masz jeszcze radar.
Generalnie ten tempomat + radar jest bardzo fajny i z punktu widzenia tego, by nie zasnąc, nawet teoretycznie lepszy niż adaptacyjny
Co prawda nie ma się co czarować, adaptatyjny i tak by się przydał, chociaż w Polsce mniej, bo u nas nie da sie jechac normalnie Często trzeba szybko samemu reagować i zmieniac pasy, bo na jednym obowiązuje 100, a na drugim ok 160-200, więc jak ktoś chce jechać 140-145, to musi latać jak pojebany co chwila na innym pasie. Do tego wielu Januszy nie uszanuje twojego odsepu i będzie sie ładować 3 m przed ciebie przy 150.
Chyba najbardziej sie przydaje na A1 poza sezonem, tam jeszcze są luzy na autostradach.
Adaptacyjny, to na polskich drogach katorga: albo lecisz lewym pasem ok. 160km/h i co chwile Ci ktoś wyjeżdża i zajeżdża drogę, albo wleczesz się prawym pasem 80km/h. Na autostradach dwujezdniowych adaptacyjny tempomat się nie sprawdza, niestety. Czasem w mieście się przydaje.
Sent from my iPhone using Tapatalk
Panowie, polskie autostrady to jest insza innosc. Co chwila siada na zderzak jakis ekspert w pasatti lub superB walacy dlugimi. Plynna jazda jest niemozliwa. Tempomatu uzywam najczesciej w po przekroczeniu Odry.
Tak, czytalem intrukcje, tym gorzej dla instrukcji w takim razie, winna byc idiotenpruf.
Ad rem - jesli dobrze rozumiem, poruszenie "kuleczkiem" w dol zrzuca predkosc o jakis tam interwal (zdaje sie ze 5 km/h).Mi chodzi o mozliwosc wychamowania auta - w tym celu musze nacisnac na pedal.
Jesli jest inaczej, to odszczekuje i mam inny zarzut - tempomat nie jest intuicyjny...
Tak, wszystko przez ruszanie tej "wajchy" po lewej stronie na kierownicy. Wyhamowanie gwałtowne faktycznie hamulcem (wajchą wolniej wytraca), bo jesli dobrze pamietam, to auto samo wyhamuje przez radar, ale tylko przy prędkosciach do 80 km/h. Powyżej chyba tylko sygnał. Akurat przy wyższych szybkosciach tego nie sprawdzałem
Co do tempomatu, ja generalnie nie czytałem instrukcji za bardzo, w czasie jazdy to wyczaiłem. Więc na mój gust, jest intuicyjny
Zupelnie powaznie juz piszac, jedyny ale to jedyny moj zarzut do auta to nawigacja w Polsce czyli brak live traffic. W Niemczech dziala bez zarzutu.
Przyznam sie, do glowy mi nie przyszlo kupujac auto zapytac o to.
W polaczeniu z brakiem apple car jest to porazka. Jak to slusznie ktos napisal, nie po to kupuje auto za 200K+ zeby montowac jakies badziewia na szybie. Chybe wroce do uzywania CB, siateczka przy nogach pasazera akurat nadaje sie na radio. Ewentualnie, jesli nie bede jechal sam, to zona albo dzieci beda mili fukcje nawigatora. Co tez jest porazka, gdyz zapewne uslysze, ze w Lexusie wszystko bylo super a tu prosze, mial byc niby taki extra suw, a podstawowych funkcji nie ma.
Poza w/w nawigacja, auto jest kozackie i jestem niezmiernie zadowolony z nabytku. Nawet naglosnienie mi odpowiada, Bose to nie jest ale daje rade.
Ale czy czasem ta nawigacja TomToma nie korzysta z TMC?
Jeśli tak to podobno RMF FM wysyła sygnały - http://www.lokalizacja.info/pl/rynek...l#.WgwcN3mDM-U