Nie łączyłem kupna pojazdu i rabatów z aktualnymi wydarzeniami bo interesującą mnie cenę osiągnąłem około 2 tygodni temu (w tedy jeszcze nikt nie zwracał szczególnej uwagi na sytuacje w kraju i na świecie). Do ostatniej chwili pozostawała kwestia decyzji czy aby na pewno chcemy Alfę Romeo (miałem ciekawe propozycje z BMW i Volvo) ostatecznie wczoraj zapadła decyzja że jednak Stelvio.
- - - Updated - - -
Nikt się nie nakręca - odrobinę dystansu Trochę zbyt dosłownie zinterpretowałeś moją wypowiedź.
Gratuluję, bardzo dobra decyzja IMHO - jak to się trochę uspokoi to wiadomo że ceny pójdą ostro w górę, albo w ogóle pojawią się inne decyzje typu: wycofanie się marki z większości krajów poza Włochami, USA i czymś tam jeszcze, albo w ogóle zaprzestanie produkcji itp. Gdzie zamówiłeś jeśli można wiedzieć?
Podnosenie cen żeby sobie odbić działa tylko jeśli jesteś monopolistą, to takie abecadło biznesu.
Moja opinia jest taka że będzie wyprzedaż, nie tylko w Alfie, wszystkie firmy bedą chcieć odzyskać płynność. Problem w tym czy ktoś będzie miał kasę żeby to kupić.
jak przeżyję to kupię sobie alfę, takie koronowirusowe postanowienie
Tego co się zadzieje za 3-4 miesiące to najmądrzejsi ekonomiści nie wiedzą. Pewne jest to, że coś się zadzieje
Można założyć optymistycznie, że jeżeli nawet ceny katalogowe pojazdów pozostaną bez zmian, to salony żeby odrobić straty z aktualnego okresu, ograniczą wsparcie rabatowe jakie mogą udzielić ze swojej marży, w konsekwencji cena transakcyjna zakupu będzie wyższa.
Do tego dojdzie wyższy kurs euro.
O ile nie przewidywałbym drastycznych zmian w Niemieckim czy Japońskim przemyśle motoryzacyjnym (mają wiele modeli, rożne rynki, kapitał), to Alfa Romeo jest w o tyle niekorzystnej sytuacji, że jeszcze przed pandemią sprzedaż była... delikatnie mówiąc nieciekawa, a aktualna sytuacja może dobić markę jeżeli inwestorzy jej nie wesprą.
To ciemny scenariusz, ja jednak jestem optymistą, na ale jeżeli mój egzemplarz miałby być ostatnim wyprodukowanym egzemplarzem Stelvio to będę czuł się zaszczycony