Witam, od dosyć dawna mam wyjątkowo irytującą usterkę przez którą muszę jeździć z włożoną wykałaczką miedzy przycisk świateł awaryjnych. Pierwszym objawem było samo załączenie się świateł awaryjnych po wyłączeniu kierunkowskazów, następnie zaczynają się one uruchamiać od np: wiatru, potrząsaniu autem, itp. Mój mechanik nie ma pojęcia co zrobić, kiedyś rozkręcił ze mną konsole środkową i mi pokazał że są tam takie 2 plastikowe zaczepy urwane, przez co światła się uruchamiają od wstrząsów bo górna część konsoli rzekomo opada na dolną. kilka razy wkładał mi takie gumy miedzy konsole i się nie załączały światła od wstrząsów. (do póki gumy mi nie powypadały) No ale wciąż nie rozumiem dlaczego załączają mi się od kierunkowskazów, i dlaczego wykałaczka pomaga na wszystkie te dolegliwości xD ma ktoś jakieś pomysły?
- - - Updated - - -
Dodam że jak się załączą światła awaryjne to nie da się ich wyłączyć przyciskiem tylko np: dotykaniem konsoli, wstrząsami itp.