Sposób mocowania osłony jest kulawy. Trzeba ją dobrze ponaciągać we wszystkie strony żeby nie zwisała. Staranny montaż pozwala ją unieść 2-3 cm wyżej.
Sposób mocowania osłony jest kulawy. Trzeba ją dobrze ponaciągać we wszystkie strony żeby nie zwisała. Staranny montaż pozwala ją unieść 2-3 cm wyżej.
Montowałem taką u siebie. Po pierwsze nowa przyszła lekko skrzywiona (skręcona) o ok 2-3 cm. Po drugie, po zamontowaniu wytrzymała niecały miesiąc: Zaparkowałem przodem pod krawężnik a cofając fragment po lewej stronie (od strony kierowcy) wywinął się. Trzeba było spory kawał wyciąć, aby móc kontynuować jazdę. Prawdopodobnie osłona samoistnie ugina się pod swoim ciężarem i stąd to zahaczanie o różne przeszkody. Jeżdżę tak do tej pory i mam dylemat, czy kupić taką samą, czy szukać coś innego.
Osłona jest lekka (2 kg), jeśli się ugina to absolutnie nie pod swoim ciężarem, tylko na skutek odkształceń termicznych- u mnie ugięcie występowało wyłącznie po stronie pasażera (silnik 3,2), po stronie kierowcy żadnego ugięcia nie było. Przyszła już do mnie nowa osłona, wkrótce kupię aluminiowe płaskowniki do wzmocnienia prawego fragmentu, przynituje je w kilku miejscach do osłony (przez podkładki termiczne) zamontuje i zobaczymy. Gdyby przy cofaniu osłona nie zawadziła o przeszkodę , nic by się nie stało. Nie chcę kupować aluminiowej- nie jest elastyczna- odkształcenia po uderzeniu nie znikają, jest za ciężka- oderwanie śrub mocujących jest bardzo prawdopodobne. Zastępcza osłona góruje elastycznością nad oryginałem- ten łamie się bardzo szybko przy uderzeniu o przeszkodę. Warto tak kombinować z zastępczą osłoną?- jest dwanaście razy tańsza niż oryginał, więc raczej tak.
Hej, i jak Ci działa mocowanie osłony, sprawdza się? Ja kupiłem ponownie ten sam zamiennik, ale poprosiłem w warsztacie, aby się przyłożyli do zamocowania osłony, użyli wszystkich wkrętów. Oczywiście uważam na krawężniki i do tej pory działa!
Ja montowałem, pasuje dobrze :-)