Światła drogowe (długie) żyją swoim własnym życiem.

[immortal]

Witam. Często zdarza się że są problemy z brakiem świateł długich przez śniedź i inne tego typu problemy. U mnie natomiast jest na odwrót. Wystarczy że przekręce kluczyk w stacyjce, światła same zaczynają się świecić mimo że włącznik jest wyłączony. Czasem nie świecą ale wystarczy się chwilę przejechać zaczynają świecić. Włączam światła krótkie, xenon wykonuje test poziomowania i normalnie świeci, długie raz sobie świecą czasem mrugają mimo że wciąż są wyłączone. Żyją własnym życiem. Dodam, że jak włącze je normalnie przez manetkę to jest ok tzn świecą normalnie. Zauważyłem też że jak występują owe wariacje z długimi kontrolka od długich nie świeci nie mruga itd. Jak odpalę z manetki długie kontrolka zaświeca się normalnie tak jak powinna. Pomożecie? Może ktoś już tak miał albo słyszał o takim przypadku. Gdzie szukać od czego zacząć diagnostykę problemu??

[samoyeds]

Sprawdził bym najpierw przekaźnik czy wszystko z nim w porządku.

[immortal]

Przekaźnik jest OK, podmieniłem na sprawny i problem nadal występuje. Zlokalizowałem mniej więcej miejsce gdzie dochodzi do problemu. Jest to skrzynka bezpieczników i przekaźników tuż przed akumulatorem. Rozebrałem całą skrzynkę na części pierwsze, nie widać miejsc przetopionych spalonych ani miejsca styku. Problem polega na tym że przekaźnik zostaje wzbudzony gdzieś z obcego źródła (nie z manetki świateł i kierunków), wystarczy przegiąć w dół główny kabel + zasilający skrzynkę bezpieczników i przekaźników i zaczynają się cyrki. Być może jest to problem kabli wychodzących ze skrzynki pod spodem na wtyczce koloru brązowego. Kable są tam bardzo poskręcane i poprzeginane i być może tam dochodzi do styku kabla z napięciem 12+ z kablem odpowiadającym wzbudzeniu przekaźnika. No masakra!!! Jutro sprawdzę ową wtyczkę bo jest już ciemno, a tymczasem rozbiorę jeszcze raz skrzynkę bezpieczników.

[zamach132]

Siema. Miałem dokładnie taki sam problem ok 2 miesiące temu. Też obstawiałem przekaźnik. Kupiłem nowy, wymieniłem i ... i nic. Dalej to samo. Z przekaźnika dodatkowo słyszałem dziwne dźwięki.. coś na kształt zwarcia. Zacząłem wiec szukanie od rozebrania skrzynki bezpieczników przy akumulatorze ... do gołej blachy. Wyjąłem wszystkie przekaźniki, bezpieczniki. Rozebrałem poczyściłem złozyłem. Dodatkowo rozebrałem też całą kolumnę kierowniczą w poszukiwaniu zwarcia. Niczego nie znalazłem. Po złożeniu wszystkiego do kupy działa jak należy. Jedyna rzecz jaka została zmieniona w nowej konfiguracji to położenie poszczególnych przekaźników w gniazdach (oczywiście z zachowaniem właściwych wartości )więc tam szukałbym przyczyny. Wyciągałbym każdy przekaźnik po kolei tylko i obserwował co się dzieje ... tak na żywym organizmie. Pozdro

Dołączam kilka fotek może się komuś przydadzą.

[immortal]

Temat rozwiązany. Pojechałem do kumatego elektryka - okazało się że przekaźnik który miałem (wymieniałem również) był zły, tzn. nie ta wartość amperowa. Miał taki u siebie - używany, podmieniliśmy i spokój! Kolor obudowy przekaźnika czerwony - był czarny. Nie miałem chwili aby popatrzeć na oznaczenia na starym i nowym ale z tego co elektryk mówił stary był za słaby amperowo. Temat można zamknąć. Pozdrawiam