Witam.
Problem mam już od pewnego czasu. Na wolnych obrotach strasznie trzęsie silnikiem i całą budą, niezależnie od tego czy jest ciepły czy zimny, do tego straszliwie śmierdzą spaliny. Pomiar wykazał około 2000 ppm CH. Natomiast w czasie jazdy wszystko było ok, ładnie wchodził na obroty. Byłem w serwisie, podłączyli pod kompa i powiedzieli że sonda i przepływka są ok. Wymieniłem świece (NGK), niestety nie pomogło.
A dzisiaj posypało się całkiem... Owszem odpala, ale po naciśnięciu na pedał gazu dusi się, nie wchodzi na obroty i raczej nie dam rady podjechać do mechanika. Odpinałem przepływkę, ale dalej to samo. Robiłem 90/90, też nie pomogło.
Od dłuższego czasu chodzę umazany, bo dziennie coś grzebie przy tym aucie, a to wysprzęglik, a to przegub itd...
Pomóżcie, bo naprawdę uwielbiam swoją Alfę, ale powoli zaczynam tracić cierpliwość.
Pozdrawiam !