Napisze od poczatku normalnie by nie zasmiecac .
Posiadam gtvke tb i na hamowni wyszlo 185 km powyzej 3500 wykrez zacza skakac wiec wczoraj dzialania wymiana wszystkich wezy podcisnienia spr. Dolotu . czyszczenie ic . przeplywka ok nowa sonda lambda wykasowane bledy ecu z nia zwiazane . swiece sa prawie nowe takie jak zaleca producent na 4 elektrody bija ladna iskre west gate chodzi lekko nie zaciety . pompa paliwa laduje elegancko . luzy jak w ksiazce kondycja silnika bd dobra chodzi jak powinien i teraz po zamontowaniu boost metera wyskoczylo 0.6 do max 0.9 bara i strasznie omulone ruch wskazowki . przy zalacziu sie overboost tak jak widzialem powinno byc okolo 1.2 w peak .
Dla test zeby nie bylo ze katuje auto itp spr elektro zawor cyka po podlaczeniu na krotko jednak nadal jest to cisnienie takie ospale reakcja turbiny jak w starej skodzie . ( turbo sprawne niecieknie lopatki eleganckie bez luzow ) wiec odlaczylem na chwile podcisnienie od overboost do westgate . krotki test turbo wkreca sie jak nalezy i jest zywesze . coprawda potrawi przekroczyc 1.2 i nic nie przerywa auto ciagle kreci kolami az do 3 biegu ( raz probowalem zeby nie bylo ze ciagle tak smigam kontroluje jak tylko widze ze dochodzi do 1 bar .)
I pytanie czy zamiast tego standartowego elektro zaworu zalozyc MBC wysterowac na max 1,2 w peak i nic nie grzebac by nie popsuc czy cos innego radzicie. ( auto bez tego zaworu odzywa niesamowicie jak bym mial jeszcze jedne silnik pod maska )
Auto nie kopci i nie grzeje sie utrzymuje temperature
Szkoda mi zespuc auta a nie chce wyjsc na idiote.