Witam
Ostatnio Alfa zaczęła przerywać na zimnym silniku wystarczy że wskazówka temperatury drgnie a objawy ustają, lekko poszarpuje także przy gwałtownym przyspieszaniu ale nie zawsze i ogólnie nierówno pracuje. Wymieniłem przez ostatni rok kable świece palec kopułkę mapsensor regulowane były zawory, wymieniony wężyk podciśnienia sprawdzałem trzy silniczki krokowe i ostatnio wymienilem sonde lambde. Była u dwóch polecanych na forum mechaników. Pan na starołęce stwierdził ze Alfa chodzi normalnie i obroty nie falują kazałem podłączyć pod komputer to nawet nie wiem czy to zrobił mówił tylko że błędów nie było. Panowie z łęczycy natomiast tez stwierdzili ze Alfa już chodzi perfekt i na komputerze tez nie ma błędów a jednak nadal silnik pracuje nierówno. Trzeci mechanik na komputerze niby ujrzał błąd silniczka krokowego i mówił że jak go się wyciaga na odpalonym auto powinno zgasnąć a nie gaśnie i ze cos jest nie tak. Nie wiem czy mam jechać na komputer do ASO i ogólnie co już robić z moją bellą nie moge dojsc do ladu od sierpnia zeszlego roku a panowie skasowali grubą gotówke za praktycznie nic. Nie mam na przewodach zapłonowych podlaczonego czujnika polozenia pierwszego cylindra czy jak sie to nazywa nie wiem czy ma to jakis wplyw na prace silnika.
Proszę o jakieś rady