To nigdy nie jest tylko tuleja i jak już kolega zamierza bawić się samodzielnie w remont, to robienie tego na sztukę mija się z celem. Trzeba to zrobić porządnie. Zakładam, że silnik nadaje się na złom i sensowniejszym rozwiązaniem zdaje się być swap. Sam dziś wybrałbym ten wariant, a nie remont.
Wysłane gołębiem pocztowym.