Tłumik końcowy do wymiany. Mechanik zasugerował zeby wstawić samą rure zamiast tłumika końcowego.
Po odkręceniu tłumika końcowego brzmi o dziwo lepiej.
Czy to dobry pomysł?
Tłumik końcowy do wymiany. Mechanik zasugerował zeby wstawić samą rure zamiast tłumika końcowego.
Po odkręceniu tłumika końcowego brzmi o dziwo lepiej.
Czy to dobry pomysł?
Jeśli chodzi o ten ostatni z końcówką, to jest przelot i można samą rurę. Miałem tak, kiedy mi odpadł [emoji14] i na szybko rurę mi tlumikarz wstawił, bo nie było do czego spawać.
Dźwięk może i lepszy, ale wróciłem do oryginału kupując używany cały zestaw.
Piźnięte kilofem na Pentagram Monster za pomocą Tapatalk
verdebiancorosso
Nie rozumiem, jakiś tani zamiennik polmostrów, czy jak się ta firma nazywa to koszt max 200zł. Po co w ogóle kombinować z jakimiś rurami jak typowy wieśniak? Prawdą jest, że taki tłumik po 2 latach znowu odpadnie, ale jak pomalujemy go porządnie antykorozyjną to potrzyma trochę dłużej.
Ja kupowałem z allegro dwie tylne sekcje tłumików i mam spokój, a cenowo wyszło jakieś 350zł, ładne, czyste i tak jak powinny byćChociaż korci mnie trochę przepustnica wydechu pod autem
![]()
Było słonecznie i jak pojeździłem bez dachu - to jednak będzie tłumik końcowy.
Mój po skorodowaniu został zastąpiony przez całkowicie nowy ze stali kwasoodpornej. Spawał mój szwagier i wyszło miód