Albo nie powoduje trudności, albo "raczej" nie powoduje.
Ja wiem że każdy centymetr mniej na codzień to gorzej i tyle. Przewaga minusów nad plusami po prostu. Można sobie zaklinać rzeczywistość ale nic to nie zmieni. Pytanie jest zasadnicze "po co" . Autor ma i tak zmieniać sprężyny i tak. Więc tu jest powiedzmy sens taki badawczy trochę, który doskonale rozumiem - "z internetów się nie dowiem, sam muszę zobaczyć" . To jest uzasadnienie. Wygląd nie jest żadnym, bo 156 poprawek nie wymaga żadnych, każda w zasadzie ją psuje. Zwłaszcza SW które z każdym cm w dół idzie w kierunku komizmu raczej, czy przeładowanego kombiaka, niż wyglądu ze smakiem. Prowadzenie - subiektywna sprawa oczywiście, bo na ulicy niemierzalna w żaden sposób. Na gładkich lepiej, na koleinach i przy załadowainu auta - gorzej. Kwestia użytku.
(166 to fabrycznie po kilku latach sie samoobniża, tak że te niby obniżające sprężyny ją w mogą podwyższyć realnie )