Co ja widziałem to widziałem. Dlatego mam to tak zrobione a nie inaczej.
Kilka osób na forum ma to ogarnięte u nas w ten sam sposób i problemów nie ma.
Co ja widziałem to widziałem. Dlatego mam to tak zrobione a nie inaczej.
Kilka osób na forum ma to ogarnięte u nas w ten sam sposób i problemów nie ma.
To ja dorzucę od siebie sprawdzony sposób - zaciski z evo 5, 6, 7, 8, 9 - bez żadnych przeróbek , tarcza 330x32mm z GTA, zaciski wchodzą bez przeróbek.
Adaptery sprawdzone w bojowych warunkach - Tor Poznań, 20min bez zjazdów do depo, tarcze fioletowe
Mi padł zacisk, a adapter nadal jeździ.
Wykonany w proracingtechnology.com, zdecydowanie polecam.
I - tutaj nie jestem 100% pewien - ale chyba brembo z evo to tzw. duże brembo - przynajmniej optycznie wyglądają na większe niż te ze 166, ale mogłem coś pomieszać
Ostatnio edytowane przez Krusz ; 20-11-2012 o 04:08
No tak jak pisałem wyżej.. Adapter jest elementem zwykle wykonanym tak dokładnie i mocno.. że bezwzględu ma typ mocowania prędzej pęknie zwrotnica, zacisk niż sam adapter..
A te Brembo z Evo są rozmiaru Brembo z GTA.. czyli mieszczą tarczę 330x32 bez przeróbek tyle że GTA mocowanie radialne a Evo frontalne.. Ale sama budowa, korpus zacisku jest ten sam.. także to rzeczywiście niezła opcja.. Tyle że zaciski z Evo z tego co patrzyłem są sporo droższe od tych ze 166..
Krusz, podzielisz się jakimiś zdjęciami adaptera? Ciekaw jestem, jak wygląda w tym przypadku
Zacisk z Evo ma jeszcze jeden plus. Ogromna ilość klocków do wyboru, od najtańszych ulicznych JC Auto do wyczynowych Ferodo czy Carbon Lorraine... I jedną alternatywę - Winmaxy.
Hej, niestety nie mam żadnej foty adaptera. Natomiast w kształcie jest najprostrzy możliwy, otwory na zacisku są w wystarczającej odległości od otworów na zwrotnicy, po prostu kawałek alu/stali 4 otwory i kilka frezów żeby dopasować osadzenie
Co do klocków - zacisk z EVO i 166 używa tych samych klocków...
Btw. ja śmigam na OMP road&sport i mogę polecić, wymagają lekkiego rozgrzania ale potem hamują niesamowicie. Na forach o evo czytałem, że to tańsza i ciut gorsza alternatywa dla ds2500.
Co do cen - ja swoje wyrwałem za ok 500zł/komplet więc chyba nienajgorzej.
To spróbuj jeszcze Winmaxów kosztują 200-300zł...
Narazie mam jeszcze sporo "klocka" przed sobą
No i plus big brake kit-u - przez to, że moja alfa tak mało waży w porównaniu do tego do czego były stworzone, zużycie tarcz i klocków jest naprawdę małe. Tzn. seryjny hebel po jednym upalaniu w ułężu wyraźnie stracił na grubości klocka, tutaj kilka jazd po torze, i nic
dokładnie potwierdzę to samo.
u mnie po roku (~30tys km) praktycznie zero oznak zużycia.
Odkopię trochę temat.
Przeglądałem forum, lecz większość ulepszeń hamulców polegało na zmianie zacisków na 4 tłoczkowe + większa tarcza. Wymaga to jednak felg co najmniej 17 z odpowiednim ET. Niestety na zimę mam 15'', więc ten pomysł odpada.
Czy istnieje możliwość upgrade'u hamulców bez zmiany felg na 17 z odpowiednim ET? Czy jedyną alternatywą dla serii są nawiercane i wentylowane tarcze + dobry klocek, ale na zacisku 1 tłoczkowym?
ewentualnie możesz się pokusić o 305/310mm na 4 tłoku i felgę 16.
w 15 nic nie zmieścisz sensownego.