Pokaż wyniki od 461 do 470 z 5605
Temat: HUMOR
-
09-09-2008, 18:31 #461oleczka198Gość
http://pl.youtube.com/watch?v=F89-ua4Tb34
› Więcej...: HUMOR
-
-
11-09-2008, 13:44 #462
- Dołączył
- 03 2008
- Mieszka w
- Jedlnia Letnisko
- Auto
- AR 159 1.9 JTDm 2008 AR 156 2.4 JTD 2003
- Postów
- 126
Pewnego dnia w wiosce indiańskiej przychodzi do szamana jeden z ludzi i mówi bardzo przejęty: czarownik,czarownik wódz umiera .Umyjcie go w błocie powiedział szaman.Za godzinę ten sam człowiek mówi:szamanie to nie pomogło!Nałóżcie mu jaja na oczy rzekł szaman.Za pół godziny ten sam człowiek mówi:czarownik,czarownik wódz umarł ! A nałożyliście mu jaja na oczy?Tak, próbowaliśmy ale doszły tylko do pępka.
:mrgreen:
-
11-09-2008, 18:16 #463
- Dołączył
- 04 2008
- Mieszka w
- Rymanów Zdrój
- Auto
- Alfa Romeo 156 2.5 V6
- Postów
- 307
swietny dowcip... teraz cos ode mnie
Maria jest bardzo pobożna. Wychodzi za mąż i ma 17 dzieci. Jej mąż umiera. Dwa tygodnie później ponownie wychodzi za mąż i ma 22 dzieci z drugim mężem. On umiera. Niedługo potem ona także umiera.
Na pogrzebie ksiądz patrzy w niebo i mówi:
- Wreszcie są razem.
Facet siedzący w pierwszej ławce pyta:
- Przepraszam ojcze, ale ma ksiądz na myśli jej pierwszego męża czy drugiego?
Ksiądz na to:
- Miałem na myśli jej nogi.
Pewna kobitka miała problem z mężem - strasznie bidulek chrapał, co nie pozwalało jej się w nocy wyspać. Chodzili po lekarzach, specjalistach...nic. Pewnego dni spotkała sąsiadkę i gdy jej opowiedziała o problemie, ta zaproponowała jej wizytę u pewnej znachorki, która ponoć wszystkie przypadłości leczyć umie. Kobita leci pod wskazany adres, przedstawia sytuację, ta chwilę się zastanawia i mówi:
- Jak stary zacznie chrapać, to niech paniusia mu nogi rozszerzy.
Kobita się wqr..., opieprzyła znachorkę, że naiwnych ludzi tylko naciągać umie i że złamanego grosza jej nie da i poleciała do chaty. W nocy ta sama historia...stary piłuje już drugą godzinę...kobitka myśli sobie: "Ehh...spróbuję tak zrobić, jak znachorka mówiła..".
Rozszerza staremu nogi i.... cisza...Następnego dnia leci z samego rana do znachorki... przeprosiny... bombonierka... podwójne honorarium... Oczywiście ciekawość nie dawała jej spokoju więc pyta:
- Pani...ale na czym polega ten trick z tymi nogami?!
Znachorka:
- Moja droga... zasada jest prosta - rozszerza Pani nogi, worek spada na dziurę i cugu ni ma...
Nauczycielka pyta dzieci:
- Jaki jest największy przedmiot, który można wziąć do buzi?
Dzieci mówią: gruszka, banan, pączek... Gdy przyszła kolej na Jasia, ten mówi:
- Lampa!
- Jak to, Jasiu? Chyba coś ci się pomyliło?
- Nie, proszę pani. Jak wieczorem mama idzie spać, to mówi do taty: Zgaś lampę, to wezmę do buzi
ale ja jestem zboczona... :twisted:bija22 i Alfa156 V6 są powody do mruczenia
...i do płaczu
-
21-09-2008, 12:34 #464
- Dołączył
- 07 2008
- Mieszka w
- Kuryłówka
- Auto
- 159 SW 1.9 JTS 2006r., 147 1.9 JTD 2004r.
- Postów
- 958
Mama dała Jasiowi ostatnie 50 złotych na zakupy (do wypłaty było jeszcze 2 tygodnie) i mówi:
- Jasiek, kupisz chleb, margarynę i kawałek sera. Reszta kasy trafia na stół.
Jasiek poszedł do sklepu ale po drodze spodobał mu się misiek za całe 50 złotych. Kupił misia i pędzi do domu. Matka na to:
- Jasiu coś ty zrobił! Natychmiast idź i sprzedaj tego misia.
Jasiek bez namysłu poszedł opchnąć misia sąsiadce.
Wchodzi do jej mieszkania a sąsiadka w łóżku z jakimś facetem. Nagle rozlega się pukanie do drzwi. Sąsiadka wpycha faceta razem z Jasiem do szafy. Jasiek w szafie do faceta:
Jasiu: - Kup pan misia.
Facet : - Spadaj chłopcze.
Jasiu: - Bo będę krzyczał.
Facet: - Masz pięćdziesiąt złotych i siedź cicho.
Jasiu: - Oddaj misia.
Facet: - Nie oddam.
Jasiu: - Oddaj, bo będę krzyczał.
Sytuacja powtórzyła się paręnaście razy, Jasiu zarobił kasy od cholery, wraca do domu z zakupami (kawior, krewetki, szynki, i całą furę szmalu jeszcze przytargał). Matka do Jasia:
- Jasiek chyba Bank obrabowałeś!? Natychmiast idź do księdza i się wyspowiadaj!
Jasiek poszedł do kościoła, podchodzi do konfesjonału i mówi:
- Ja w sprawie Misia...
- Spier..... już nie mam kasy!159 SW 1.9 JTS 16V 2006r.
147 1.9 JTD 8V 2004r.
-
21-09-2008, 13:04 #465ZitGość
Buahaha
teraz cosik ode mnie!
Luksemburg.
- Jacques, co dziś robisz?
- Wybieram się na wycieczkę rowerową po kraju.
- A po obiedzie?
Dwu astronautów na Marsie. Jeden do drugiego:
"Stary, sprawdzimy, czy tu jest tlen. Mamy zapałki, spróbujemy jedną podpalić - albo się uda, albo nie."
Wyciągają zapałki, zabierają się do zapalania, gdy znikąd pojawia się ufok i wrzeszczy, żeby tego nie robili. Chwila konfuzji, bo może, nie daj Bóg, jaki gaz wybuchowy w powietrzu się unosi, czy jak? No, ale dla nauki wszystko. Wyjmują drugą zapałkę, a tu nagle cała gromada ufoków ich otacza i skanduje, żeby tego nie robili. Zapada jednak decyzja - odpalać. Zapałka płonie krótko, gaśnie, nic się nie stało. Jeden z astronautów do ufoka:
"Ty, czemu mieliśmy zapałki nie zapalać? Nic się przecież nie stało..."
Ufok, we łzach:
"Nie stało, nie stało... Ale dzisiaj jest szabat..."
- Panie generale - zwraca sie szeregowy - pozwólcie zadać sobie pytanie.
Kiedy z wyrzutni startuje rakieta, po jakiej ona leci trajektorii?
- Pytajcie, szeregowy.
Noc. Chłopak z dziewczyną obejmują się czule na nadmorskim deptaku:
- Ech Agato, jak to dobrze, żeśmy się dzisiaj poznali!
- Hmmm.... Agato? W zasadzie to nie ma znaczenia, ale mam na imię Sasza.
- Sasza? Też ładnie! I oczy masz takie piękne.... I kolor taki niespotykany - zielony....
- Hmmm.... Zielony? W zasadzie to nie ma znaczenia, ale to soczewki kontaktowe.
- I włosy masz takie piękne!
- Hmmm.... Włosy? W zasadzie to nie ma znaczenia, ale to peruka.
- Dziwna z Ciebie dziewczyna...
- Hmmm.... Dziewczyna? Ale, w zasadzie to nie ma znaczenia...
Pani w klasie po przeczytaniu bajki "O rybaku i rybce" pyta:
- Drogie dzieci, czego uczy nas ta bajka?
Wstaje szczuplutka dziewczynka w ogromnych okularach:
- Bajka uczy nas, że galopujący wzrost popytu w dzisiejszych kapitalistycznych czasach nieuchronnie doprowadzi ludzkość do ekologicznej i humanitarnej katastrofy.
- Franek, ty pracujesz w niedziele??
- Jasne! Świetnie płacą, a ja jestem ateistą. Grzech nie skorzystać.
Przed seksem:
- Kochasz mnie?
- Kocham.
- Futro kupisz?
- Kupię.
- Samochód kupisz?
- Kupię.
Po wszystkim on zastanawia się na głos:
- A z drugiej strony, po co nam tyle rupieci...
- Stary, co z tobą?!
- A daj spokój, napadli, po ryju dali, pieniądze zabrali...
- A pamiętasz chociaż jak wyglądali?
- A co tu pamiętać, co to ja, żony swojej nie pamiętam?
- Tato jak urosnę to zostanę premierem
- Synku żeby zostać premierem to trzeba rosnąc i rosnąc, może na początku prezydentem zostań.
- Jak pójdę na emeryturę, to nic nie będę robił, kompletnie nic. Pierwsze parę miesięcy posiedzę w bujanym fotelu...
- A potem?
- Potem się może rozhuśtam.
Służący czyta lordowi wiadomości z gazety:
"Serbskie miasteczko Krsna Mladkovic całkowicie zniszczone przez trzęsienie ziemi...?
- Ach, ach... ? wzdycha lord - ...a piszą tam, jak się to miasto nazywało przed tą tragedią?
-
22-09-2008, 12:28 #466
-
22-09-2008, 20:09 #467
Przeglądając internet natchnąłem się na kilka VW GOLF-ów :shock:
Niby nic a cieszy :mrgreen:
http://www.golf3.pl/topics26/wiejski...iii-vt4424.htm
Pomysłowość "złotych rączek" nie zna granic - boki można zrywać :mrgreen:Errare humanum est - Mylić się jest rzeczą ludzką.
-
22-09-2008, 20:56 #468
- Dołączył
- 07 2007
- Mieszka w
- Żegocina
- Auto
- AR 159 JTDm Ti, AR Giulietta Sport, AR Spider 3.0 V6
- Postów
- 6,641
Pewien chłopak się ożenił.
Po kilku dniach od ślubu spotyka swojego znajomego i ten pyta jak tam po ślubie i w ogóle.
- No wiesz, teraz już OK, ale to co się stało w noc poślubną przekreśliło wszystko...
- No, ale to co się stało?
- Wiesz, na weselu trochę wypiłem, potem podczas nocy poślubnej oczywiście był sex i takie tam. Rano się obudziłem, jeszcze mocno wstawiony, wyjąłem portfel, rzuciłem na łóżko 300zł, ubrałem się i wyszedłem.
- No nie mów. Porażka maxa, co Ty teraz z tym zrobisz?
- Ale Ty nie wiesz jeszcze wszystkiego.'
- O tak? To co się jeszcze stało?
- Ona, znaczy żona, wzięła te trzy stówy i jeszcze mi resztę wydała...
-
23-09-2008, 07:53 #469
-
23-09-2008, 09:33 #470
- Dołączył
- 04 2008
- Mieszka w
- Luboń
- Auto
- Seat Leon FR 186KM/413Nm - Lancia Y 1,2 8V 1998r/ 60KM
- Postów
- 1,315
Napisał as
A swoją drogą to ja tam nie wiem co ta wiara ma we łbach żeby tak niszczyć samochody...Żal patrzeć..."Wiem że masz duszę. Masz Alfę - masz klasę" - Jeremy Clarkson
Alfa Romeo 166 3.0V6 226 KM i uśmiech z twarzy nie schodzi
Lancia Ypsilon 1,2 - Miejski przemieszczacz