Bez przesady, jest w każdym lakierniczym a Ty nie potrzebujesz przecież beczki tylko 0.5 litra.
Bez przesady, jest w każdym lakierniczym a Ty nie potrzebujesz przecież beczki tylko 0.5 litra.
Mustang 2012 3.7 V6 , na razie musi wystarczyć...
Oderwać za brzeg folii od krawędzi szyby,zwykłe nitro na pozostały klej w niedużej ilości na słońcu folia jest podgrzana zejdzie bez żadnego problemu jaka by nie była, następnie umyć szybę proste jak cep nie płać za coś co sam możesz zrobić...
To co ,Ty za folie założyłeś ? 100%.Napisał kobielczak
W zakładzie gdzie montowali mi folię - zażyczyli sobie 150zł za ściągnięcie folii z Szyb.. zastanawiam się czy moje nerwy są tańsze niż te 150zł ...
Chyba lepiej.. oddać tam auto i niech Oni się tym bawią..
Slavol co masz na mysli piszac: "na aceton będziesz musiał kwit dla policji wypełnić, nie zdziw sie"?)
- tutaj masz wszystko jak to zrobić najsensowniej wraz z porównaniem skuteczności różnych metod.
Folię najpierw zrywamy mechanicznie i pod odpowiednim kątem. Ważna jest też właściwa temperatura. Lekko ciepła, tak żeby możliwie dużo kleju odklejało się od szyby.Aceton jest zbyteczny. wystarczy denaturat. Nie na słońcu, najlepiej w chłodzie tak żeby szybko nie odparowywał i skrobiesz na mokro( denaturat) specjalną jednostronną żyletką. Klej się rozpuszcza i zbierasz taki glut żyletką. Na mokro szyby nie porysujesz. Resztę zmywasz do czysta papierem. 150 zł za zerwanie dwóch przednich szyb to sporo. Ja biorę 100
Ostatnio edytowane przez Tatanka156 ; 10-07-2014 o 20:43 Powód: ort
Może się nie znam ale ja na allegro kupiłem za 40zł obydwie szyby(kierowcy i pasażera). Rozbieranie drzwi mam już opanowane do perfekcji, bo sam zmieniałem przed przeglądem. Mi wymiana szyb zajęła 2h z piwemNie wiem czy jest sens wydawać 150zł i sie bawić z tym klejem. Jak źle go usuniesz to będzie Ci szyba parowała. No i zawsze możesz wrócić do pięknych przyciemnionych szyb.
Ostatnio edytowane przez Alex95 ; 11-07-2014 o 08:53
A potem przyjdzie potencjalny kupiec, zobaczy inne numery na tych szybach niż pozostałe i ubzdura sobie, że auto było bite.
Tak, jak z lakierowaniem - ktoś porysuje Ci cały bok gwoździem, Ty to polakierujesz a podczas sprzedaży jakiś niedouk sprawdzi grubość i ubzdura sobie, że było bite (bo cały bok malowany).
Ja alfy nie sprzedaje, zostaje u mnie do śmierci. Poza tym nie widzę problemu, można dorzucić szyby w komplecie do auta i wytłumaczyć że były przyciemnione i policja się czepiała. Albo jest jeszcze opcja założyć stare szyby przed sprzedażą, wtedy bella lepiej się prezentuje.
Uprawnienia
Odpowiedz z cytatem