Ja bym w takim przypadku faktycznie zakładał pokrowiec. Lepiej kilka minut poświęcić na założenie/zdjęcie pokrowca niż codziennie myć i woskować auto. Dla lakieru to też wcale nie takie dobre bo go cały czas ścierasz. A przede wszystkim szkoda czasu i roboty.
Ten pokrowiec to mało wygodne rozwiązanie.
Gdzie potem przechowywać taką obe....ą płachtę? a jak jeszcze przyjdzie w ciągu dnia deszcz, to gdzie ją schować, gdzie ją prać i suszyć?
Już bym chyba wolał to zmyć z dachu, niż z płachty, pokrowca.
Tym bardziej, że odpada problem jej przwożenia, prania i suszenia.
Ostatnio edytowane przez syfon ; 21-07-2014 o 10:15
166 ma potężny bagażnik, pokrowiec zmieści się bez problemu. Można też go gdzieś pod pracą zostawić. Poza tym po co go prać i czyścić? Mam w d jak wygląda ten pokrowiec, w końcu nim nie jeżdżę. Raz na pół roku może bym uprał albo i nie. Poza tym codziennie mycie z żywicy jest chyba trochę bardziej uciążliwe niż naciągnięcie pokrowca...Kiedyś zostawiłem auto na kilka dni pod jakimś drzewem zrzucającym jakieś gówna z żywicą. Pozbycie się tego zajęło mi kilka godzin z glinką a i tak wszystkiego nie doczyściłem od pół roku. Jakbym miał auto zostawiać codziennie pod takimi drzewami to by mnie szlag trafił...
Inaczej to widzę. Wychodzę z pracy i mam do zwinięcia, mokry ob...y i poklejony żywicą pokrowiec.
Mało tego coś z nim musze zrobić. Nawet jak go upcham w bagażniku, to przecież mokrego nie zostawię do dnia jutrzejszego, bo za chwilę nieźle mi będzie w aucie capić. No i jeszcze rozkładanie takiej nieświeżej atrakcji na dachu przed pracą ,to chyba by trzeba w stroju roboczym wykonać.
Jak dla mnie nie do przyjęcia.
Nie mówiąc o tym, że wszelki brud drogowy na lakierze podczas zakładania i zdejmowania pokrowca będzie pięknie rysował lakier.
Najprościej - parkować dalej.
Oczywiście, że najprościej parkować dalej. Ale chyba nie jest to takie proste skoro jest ten temat.
Dlaczego unikasz myjek ciśnieniowych? Lubisz myć auto błotem zalegającym na aucie?Napisał KaaC
Kup pickbort powinien Ci pomóc. I połoz jakiś dobry wosk syntetyczny. Przetrwa usuwanie żywicy i ułatwi Ci mycie.
kicaj, chemia. Mycie ręcznie sprawia wiele frajdy jak i zabija dużo czasu w nudne dni (a jest ich mniej..) szampon z woskiem potem płukanie, wycieranie na sucho, wosk. potem po wosku "rajpadką" i czuc , że lakierek ładny..
P.S Jaki wosk poleciacie ?
Turttle WAX (zielona tuba) ładnie pięknie, ale nie dość, że śmierdzi co idzie przeżyć, a za to zostawia za sobą multum białego kurzu. który ciężko zmyć.
Formula1 dobry, ale szukam czegos lepszego
Za największego wroga ludzie mają tego, kto mówi im prawdę // Platon.
Była Marea 2.4TD HLX 125KM '98r
Była Marea 2.4JTD ELX 131KM '99r
Była 166 2.4JTD 10v 150KM '03r
Była 166 2.4JTDm 20v 175KM @ 238KM 504Nm by @sdero '04r
Jest 166 2.4M-jet 20v 2006r @ ?
Masz problem z autem ? Chcesz usunąć klapy wirowe, DPF bądź EGR ?
Zrobić kompleksową diagnostykę ?
Wymiany rozrządów/eksploatacja i remonty silników ?
Załatwimy nawet programowo !
Zapraszam na nasz warsztat.
Jest wątek o kosmetyce.
Kaac to nie chodzi o przyjemność mycia ale o to żeby spłukać z auta cały syf przed przystąpieniem do mycia ręcznego. Ziarenko piasku robi bałagan na lakierze. Jak pisał Marcin odwiedź wątek o kosmetyce. Na szynko mogę Ci polecić wosk który nie bez powodu stał się hitem w ostatnim czasie. Soft99 Fusso Coat albo sprawdzony Collinite 476.
Uprawnienia
Odpowiedz z cytatem
