Kilka dni temu pojawiło się info o stojącej w krakowskim komisie GTV-ce Cup.
http://moto.gratka.pl/tresc/alfa-rom...959a2af1c23e,1
Ponieważ link z czasem wygaśnie trochę informacji:
- srebrny Cup z 2.0TS z 2001r.
- podany przebieg 78k km
- cena 15k zł
Coś mi się kojarzyło, że to auto stoi tam już dobrych kilka lat, ale ok pojadę zobaczyć, bo nawet mi się spodobało.
Pierwsze moje pytanie to oczywiście jak długo auto stoi nie jeżdżone?
- w te wakacje jeszcze jeździło.
- Yhm ok, a kiedy przyjechało?
I tu się zaczęło, bo pierwsza odpowiedź była, że w marcu tego roku, ale Pan widząc chyba moją minę zaraz się poprawił, że soi u Niego już 1,5 roku. Wydaje mi się, że trochę dłużej, ale nie jestem w stanie określić precyzyjnie.
Podobno są papiery dokumentujące ten przebieg, ale ich nie oglądałem.
Do rzeczy:
- autem nie można się przejechać, bo nie ma ubezpieczenia etc.
- moim zdaniem to auto nie mogło jeździć w wakacje. Silnik jest okropnie czarny, zaniedbany, z 5 centymetrową warstwą kurzu, wszędzie pełno "kotów" i pajęczyn. Pierwszy raz widziałem tak zapuszczony silnik. Nawet w samochodach, które stoją opuszczone po kilka-kilkanaście lat w garażach silnik jest czystszy. Do tego płynu chłodniczego prawie nic - z dobre 8cm poniżej poziomu minimum, przykrywał samo dno (to nie kwestia temperatury, bo było 12C).
- oleju nie sprawdzałem, ale cudów bym się nie spodziewał
- zawias z tyłu umarł. Koła mają niezły negatyw
- do wymiany uszczelki drzwi - auto nie jest szczelne, kupa wilgoci wewnątrz, śmierdzi grzybem i czymś jeszcze
- brak tabliczki z numerem z wersji Cup
- nieoryginalne radio, a obok niego trochę wyszczerbiona konsola (trochę jakby ktoś próbował podważać radio)
- fotele i podsufitka w ładnym stanie
- gałka zmiany biegów mocno "wygładzona", podziałka z biegami prawie niewidoczna
- oryginalne są szyby tylko z prawej strony auta - tylna jest z 2007r., przednia z 2009r., obie z lewej strony chyba też z 2007r. (na pewno wymieniane)
- brak dokładki przedniego zderzaka z wersji Cup
- opony z 2004r. do wymiany, ponieważ auto stoi cały czas na flakach bez "grama" powietrza
- zaciski kiedyś były czerwone - aktualnie są białe, miejscami jasno różowe - konieczna regeneracja
- tarcze i klocki do wymiany
- wszystkie gumy w zawieszeniu raczej też do wymiany
- siłowniki maski kompletnie nie trzymają
- ciężko mi powiedzieć co z korozją, bo auto leżało tak nisko, że nic nie było widać, a jechałem do roboty i kłaść się za bardzo nie miałem jak
Karoseria wygląda nawet nieźle (pod warunkiem, że ma się dobrą wyobraźnie) - oprócz brudu i przypalonego przez słońce syfu z ulicy (całe auto jest w czarnych kropkach) jest też trochę ziemi w przednim reflektorze w zderzaku, mech rośnie wszędzie, a w szczególności na łączeniu nakładek z progami i przy uszczelkach szyb i dachu. To wszystko jest do wyprowadzenia i umycia, ale obrazuje w jakim stanie jest auto i ile czasu już stoi zaniedbane. Silnika nie odpalałem ,bo szkoda mu robić krzywdę, choć pewnie i tak akumulator padnięty i nic by z tego nie było.
Moim zdaniem samochód nie wart na pewno 15k zł. Nie śledzę rynku GTV-ek, ale dla mnie cena maks to 4-5tys zł. Za tyle zastanawiałbym się czy go nie wziąć do dłubania pod domem.