Egzemplarze za 10 k 166 fl zawsze trzeba brać poprawkę żeby zostawić sobie drugie 10 k na serwis auta
Egzemplarze za 10 k 166 fl zawsze trzeba brać poprawkę żeby zostawić sobie drugie 10 k na serwis auta
No niestety, autko tanie w zakupie a w utrzymaniu już nie do końca. Tak jak piszesz, kupi Janusz za 10k pln i myślisz, że w rok tyle wsadzi w serwis? Ni wuja, dlatego tyle jest padak na rynku. A znowu Janusz nie pojedzie zobaczyć ładnej sztuki bo po co przepłacać? Jest 166 za 10k i za 18k, to po co przepłacać? Też polift? Też. A, że nagrzewnica do wymiany, turbo ledwo ciągnie, paliwo lane z jelcza, zawias wali jak małolat konia to już nic nie szkodzi. I tak każdy dalej popycha z dala od siebie. Świetne auto, ale jego żywot to jest coś koszmarnego. Już nigdy ich nie przybędzie, a niestety zadbanych sztuk jest coraz mniej. Ilu Was na drodze zobaczyło piękną i wymuskaną 166? Zacznijmy od tego, że to bardzo rzadki samochód i to praktycznie nie jeździ, ale sam widuje praktycznie same trupki. No bo nie chce mi się wierzyć, że auto utytłane z zewnątrz, nie mówię o brudnym lakierze, Pekinem w środku, jest zadbane technicznie. Idę spać bo się nakręciłem, dbać, nie sprzedawać. Niech kupują strupy za 8000 pln
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
No niestety takie auto ja kupiłem za niecałe 15k, w ponad dwa lata 50 tys km przelotu zdążyłem zrobić, w eksploatacje z 10 k już wsadzone, tyle że u mnie wszystko pod kreske ma być wymienione więc nigdy mnie nie zawiodła w drodze. A sami włosi we Włoszech się przyglądali na światłach ;p
Nietuzinkowy masz kolor to się przyglądali, na zdjęciach wygląda bardzo ładnie, ładna sztuka ja mam 1,5 roku i przeszło 30k km i też już dyszka poszła ale mi znowu przez zachcianki. Chciałem obniżyć, po rozebraniu zawiasu zamiast samych sprężyn musiałem wymienić amory, poduszki, wahacze, tuleje w zwrotnicy, więc trochę poszło tym bardziej, że wszystko na dobrych częściach. Doszła polerka, renowacja felg, nowe i ładne opony 18 też to swoje kosztowało. Nie licząc tego to zwykła eksploatacja: cały rozrząd, termostat, nagrzewnica, tarcze+klocki, oleje i filtry. Dobre wdzięczne autko, jeździ i jeść nie prosi
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Prosta zasada, chcesz utrzymać 166 w idealnym stanie-dokładasz 10 tyś rocznie. Chcesz jeździć jak najtaniej- nie dokładasz nic ale auto po 2-ch latach oddajesz na złom bo nikt go już nie odkupi. Druga opcja i tak jest tańsza ale co za przyjemność jeździć przez te 2 lata trupem?
Ostatnio edytowane przez viader ; 19-03-2018 o 15:21
No to Panowie niezłą mi tu zrobiliście (anty)reklamę samochodu. Trochę ponad 10 tyś, to ja przez cały okres użytkowania mojej 156 wyłożyłem w jej serwisowanie, a też starałem się, żeby wszystko było cacy. Wszędzie czytam, że 166 jest lepiej wykonana i trwalsza od 156, a tu proszę. Czyli będę przesiadał się do 159 :-)