Tu cię muszę zawieść omron, jako przedstawiciel imperium zła 16V ,oczywiście Ani mnie ziębi ani grzeje czy mój silnik przeleci 300 czy 400 tysięcy. Jest to część zamienna, która kosztuje sam wiesz ile i można ją wymieniać do woli, na ile pozwoli portfel i cierpliwość. Dobrze też wiesz, mając przygodę ze 155, że gnijąca buda dyskwalifikuje samochód przy kupnie a klepiące panewki niekoniecznie. I dobrze też wiesz, że dużo ważniejsze niż przebieg jest to, jak ktoś dbał o samochód wcześniej. Nie wierzysz? Daj mi nowiutkie auto a ja je zajadę w godzinkę
A i najważniejsze - jakakolwiek ingerencja w przebieg to po prostu oszustwo i mam nadzieję, że jak dojrzejemy jako społeczeństwo a ostatnie składaki pojadą na szrot to się zmieni podejście ludzi do tego procederu i np. po stwierdzeniu, że przebieg jest kręcony będzie można bez problemu zwrócić samochód jako towar niezgodny z umową, nie mówiąc już o surowych konsekwencjach dla sprzedawcy.