Witam forumowiczów Skusiłem się 18-tysięcznym przebiegiem i płynie do mnie z USA czerwona Stelvio i jest tam do zrobienia:
1. Maska
2. Błotnik prawy przednik
3. Zderzak przedni z grillem i siatkami
4. Szyba przednia
5. Lampa jedna, ale druga USA więc w sumie dwie
7. drzwi tylne prawe do polerki
I standardowe adaptacje do EU
8. Przestrojenie lamp z tyłu
9. Radio
10. Zmiana licznika
Mam dwa pytania:
1. Czy znacie dobrego blacharza/lakiernika w okolicach Łodzi (+50km), który dobrze ujednolici kolor i policzy w miarę rozsądnie? A może ktoś z Was zajmuje się przywracaniem do życia amerykańskich powypadkowych?
2. Co zrobilibyście, gdy już przyjedzie takie auto oprócz serwisu olejowego?