Witam, odkąd kupiłem swoją 145tkę miałem problem z sondą lambda. Zawsze na komputerze widniało 458 mV i stan "zimna". Dzisiaj założyłem oryginalną sondę boscha i o dziwo sytuacja bez zmian.. Sprawdziłem instalację i jeden przewód od sondy do kompa zamiast iść standardowo przekierowany jest szeregowo przez jakąś śmieszną stacyjkę brc.. Po spięciu sondy na krótko wszystko wraca do normy, czyli napięcie lata od 0.1 do 1V. Wyjąłem i sprawdziłem stacyjkę - zero zimnych lutów. Instalacja to pewnie 3 gen. Ma ktoś pomysł jak to podpiąć, żeby nie wyrzucało błędów i na benzynie aby komputer ustawiał dawkę wedle wskazań sondy a nie to sztywne 0,4V ??
Proszę o szybką pomoc, bo jazda przy uwalonej sondzie nie wchodzi w grę, a LPG od wymiany sondy nie działa zbyt dobrze.