Witam.

Mam problem z LPG (Giulietta 1,4 TB 120 KM instalacja Tartarini EVO). Otóż jak temperatura na zewnątrz spada poniżej +10 stopni pojawia się problem z przełączaniem na LPG w czasie jazdy. Mogę wyjechać z domu i jechać drogą expresową nawet 100 km (silnik rozgrzewa się) ale póki jadę samochód nie przełączy mi się na LPG. Zrobi to dopiero wtedy, gdy się zatrzymam i poczekam 20 - 30 sekund stojąc w miejsu bez ruchu - wówczas zaczyna szybko migać diodka informująca, że po przegazowaniu powyżej 2000 rpm nastąpi przejście na LPG. Jeśli jest zimniej na zewnątrz (0 stopni i mniej) to muszę czekać o wiele dłużej 1 - 2 min przy -15 stopniach. Irytuje mnie to bardzo, gdyż jadąc do pracy i z pracy codziennie, jak jest chlodno, muszę zatrzymywać się po przejechaniu 5 - 6 km (nagrzaniu silnika) na poboczu i czekać, aż instalacja pozwoli na przełączenie na LPG. Jeśli tego nie zrobię i będę stale jechał to przejadę całą drogę do pracy na Benzynie a na LPG przejdzie mi dopiero jak będę parkował samochód przed pracą, lub wjeżdżał do garażu przy domu. Wygląda na to, że przewiew chłodnego powietrza przez komorę silnika uniemożliwia mu przejście na LPG. Nie jestem pewien, ale wydaje mi się, że może to być spowodowane niespełnionym warunkiem dostatecznej temperatury parownika - nie mam tego jak sprwdzić. Oglądałem parownik, żeby namierzyć gdzie jest czujnik temperatury i znalazłem (chyba), że jest wkręcony od boku u dołu parownika (piszę chyba, bo dostęp do parownika jest bardzo trudny - nie da się ręką pomacać nawet a z zewnątrz w ogóle go nie widać - jedynie telefon wsadziłem i filmik nakręciłem gdzie widać jakiś kruciec z którego wychodzi kabelek). Jednak wydaje się, ze parownik jest ulokowany poza głównym strumieniem powietrza wpadającym przez otwory w zderzaku, więc nie bardzo rozumiem, dlaczego miałby generować problem z przejściem na LPG przy niskich temperaturach powietrza.

Spotkał się ktoś z takim przpadkiem?