Dzisiaj rano po przekręceniu kluczyka w pozycję MAR z okolic chyba alternatora usłyszałem taki dźwięk (coś jak nieraz można usłyszeć na stacji transformatorowej). Po odpaleniu silnika już przestało i pewnie się nie powtórzy znając złośliwość rzeczy martwych. Co to mogło być?
Na nagraniu jest w miarę cicho, ale dźwięk był na tyle głośny, tak że nawet po zamknięciu maski było go słychać w odległości 10 metrów od samochodu.
20160120-0727_1.zip