Napisał
skoku86
Witam.
Posiadam Giulię 2.0 jtdm 170 km od kilku lat i nigdy nie miałem żadnych problemów aż do wczoraj. Jadąc autostradą w pewnych momencie zapaliło się wszystko na czerwono i temperatura 130 stopni. Od razu zgasiłem silnik zjechałem na pobocze, włączyłem awaryjne i stoję. Podniosłem maskę żadnych wycieków, żadnych niepokojących dźwięków więc wszedłem do auta zapaliłem silnik i tem. 90 stopni to jadę. Za chwilkę znów temperatura się podnosi i po chwili spada. ustawiłem temperaturę nadmuchu na ful i jadę a z wylotów powietrza raz ciepłe a raz zimne powietrze wieje. I zaobserwowałem, że gdy zaczęło wiać powietrze zimne to zaraz temp. rosła po czym po chwili uderzenie gorącego powietrza i temp. spadała do 90 stopni. przejechałem tak z 100 km. Miał ktoś może podobny problem albo wie co to może być i gdzie szukać przyczyny. Pierwsze co do głowy przychodzi mi termostat ale jestem laikiem w tych sprawach i nie mam pojęcia jak się zabrać do tego. Bardzo proszę o pomoc bo autko w przyszłych dniach jest mi bardzo potrzebne.